Skocz do zawartości

TAKI SOBIE SZCZUPAK


rolek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

przypon strzałowy 0,33 z fluo carbonu.no i udało się NIE OBCIOŁ

 

Od jakiegoś czasu również stosuje przypon fluorocarbonowy i jak narazie nie miałem obcinki.Owszem był nadwyrężony zębami ale poprostu trzeba na to zwracać uwagę po braniu sprawdzać uszkodzenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szamot,

 

witaj na naszym forum. Zapraszam do wymiany doświadczeń. :D

Gratuluję szczupłego.

 

Jaki fluorocarbon stosujesz? Czy to aby na pewno jest fluorocarbon leader, przeznaczony do robienia przyponów na drapieżniki? Bo może to po prostu zwykła żyłka fluorocarbonowa?

 

Szczerze mówiąc, stosuję przypony fluorocarbonowe od kilku lat i jeszcze ani jeden szczupak nie uciął mi takiego.

Miałem kilka przypadków zerwania przyponu na rybie, ale w 100% wynikały one z wadliwych i źle wykonanych przyponów. Najczęściej z winy zbyt mocno zaciśniętych zacisków, które powodowały uszkodzenia i przetarcia fluorocarbonu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

@SZAMOT, witam na forum!

 

Oczywiście taka, żylka fluorocarbonowa to żadna ochrona przed zębami drapieżnika. Pownieneś używać specjalnej linki na przypony - od tego roku dostępna również w polskich sklepach. Polecam od 30lb do 60lb.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Slavecky,

 

w mojej prywatnej opinii, przypony wolframowe to najgorsze co może być. Głównie z powodu ich nietrwałości i szybkiemu odkształcaniu się.

Zdecydowanie wolę stosować stalki w otulinie lub przypony fluorocarbonowe.

 

 

No tak ale stalki w otulinie wyglądają jak kawał drutu i są strasznie widoczne a ponadto potwornie sztywne.

Fakt, że wolfram lubi się odkształcać ale jest chyba mniej wrażliwy na uszkodzenia niż przypony fluocarbonowe. Było o tym powyżej, że je również bardzo łątwo uszkodzić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Widoczność przyponów w przypadku szczupaków nie ma najmniejszego znaczenia - to jeden z mitów. Moim zdaniem nawet gdybyś założył drut (a takie przypony są) to i tak by uderzył w przynętę. Osobiście już jakiś czas temu dałem sobie spokój z wolframem. To nie najlepszy materiał - do jerkowania to wogóle się nie nadaje. Dla mnie kolejność jest następująca -> tytan, fluorocarbon, stalka (plecionka stalowa), stalka w otulinie (najsłabszym miejscem w tym przyponie jest właśnie otulina). Oczywiście cały czas mówię o szczupakach.

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, w przypadku szczupaków to nawet drut im nie przeszkadza. Swego czasu nawet Salmo dorzucało do pudełka z wybranymi modelami taki druciany sztywny przypon.

 

Ja nakładam miękki wolfram tylko przy połowie okoni, tam gdzie spodziewam się przypadkowych ataków szczupłych. Cienka plecionka wolframowa o wytrzymałości około 3 kg, długość ponad pół metra (to już nie płoszy dużych i ostrożnych okoni) i jestem spokojny, że jak wśród pasiaków zabłąka się jakiś szczupłak to nic mu nie zrobię.

Gdy nastawiam się na szczupaki to ostatnio tylko fluocarbon i hardmono, a w miejscach mi dobrze znanych tytan (jest jescze za drogi by go rwać...). :mellow:

 

YO!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje Szamot. A jakie byly parametry tego szczupaka bo chyba nawet nikt w ferworze walki nie zapytal? :lol:

 

Zdecydowanie wolę stosować stalki w otulinie lub przypony fluorocarbonowe.

 

Mam troche inne spojrzenie na te przypony. Jesli chodzi o szczupaka to dobre sa dla mnie te materialy na przypony, ktorych nie mozna przeciac przez posuniecie kozikiem (nie nozyczkami lecz kozikiem).

 

Byc moze w niektorych m-cach (zwlaszcza tam, gdzie szczupak nie jest jeszcze wspomnieniem i ze stosunkowo mala presja) grubosc przyponow i ich zach. w wodzie nie maja znaczenia. Lecz z moich obserwacji wynika, ze lowiac na zwyklej polskiej wodzie mozna nie zlowic niczego stosujac gruby przypon.

To nic, ze wolfram nadaje sie do wyrzucenia po 1nym lowieniu, za to jest bardzo cienki i wiotki. Nawet przypon stalowy z linki 7 x 7 bez otuliny nie ma takiej wiotkosci. Zalewany otulina z plastiku - brak porownania...

 

Problemy moga sie tez pojawic w bardzo czystej wodzie.

 

W otulinie stosuje na ciezszy troling lub spinning.

Dobry tez bedzie grubszy przypon do jerkow, zwlaszcza wiekszych.

Ale tam, gdzie jest przyneta dosc finezyjna, dla mnie lepszy bedzie wolfram, nawet ze wszystkimi jego ograniczeniami..

Gumo

p.s.jasne, ze najlepsze sa przypony z plecionego tytanu, ale po 1 wystepuja od 15LBS (przydalo by sie jeszcze jakis model ponizej), po 2 ich cena powala...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku przypony dobieram przede wszystkim do wielkości przynęty. Uważam że gdy łowi się na Fatso 14 albo innego klocka przypon nie ma znaczenia. Można spokojnie stosować 1mm drut stalowy i jest ok. Jeżeli chodzi natomiast o przynęty małe, powiedzmy poniżej 10cm to zastosowanie grubego przyponu jest już problemem. Praca przynęty zostaje trochę zahamowana. Poza tym jeżeli przypon jest duży w porównaniu do przynęty to ogranicza on brania w sposób znaczny. Dlatego łowiąc na małe przynęty (zwykle w rzekach) używam przyponów wolframowych. Takie są moje wrażenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...