Skocz do zawartości
  • 0

Pełnia - jakie macie doświadczenia


seba 123

Pytanie

Witam

Panowie ja zakończyłem w tym roku łowy okonia i szczupaka .

Przyszedł czas na analizę bran i ich okresu.

O ile wszystko mi się zgadza to jestem zdziwiony jedna rzeczą .

 

Mianowicie przeglądając zapiski w pełnie księżyca miałem tak samo dobre wyniki okonia i szczuapaka jak i w inne fazy z może jednym małym wyjątkiem ale wtedy krótko byłem na wodzie .

 

Jakie jest wasze doświadczenie w tej materii

 

Może ja lowilem na rybnych zbiornikach gdzie FK nie miała takiego znaczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Pełnia to moja ulubiona pora jeżeli chodzi o sandacza i węgorza.

Ludzi nad wodą mało, bo przecież ryba nie bierze.

A ja w tych okresach łowiłem największe sztuki.

Nie zauważyłem aby ryby brały lepiej lub gorzej.

Gdyby wędkarstwo było aż tak proste...

Czasem w książkowych warunkach ryba nie bierze, jak to wyjaśnić?

Urok wędkarstwa :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

opieranie się tylko na samej fazie księżyca to trochę mało, brałbym równocześnie inne czynnik takie jak np. ciśnienie atmosferyczne, kierunek/siła wiatru, zachmurzenie, temperatura wody. mając ze trzy wskaźniki można coś wnioskować mając np dwuletnie obserwacje

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W pełnię nie jeżdżę. Za to w dzień przed pełnią jest szał żerowania. Tak samo jak w chwili tuż przed zmianą pogody, szczególnie przed spadkiem ciśnienia. Z tą różnicą jednak, że dzień przed pełnią to cały dzień dobrych brań :) a przy zmianie warunków atmosferycznych to jakieś 15-30min ostrej jazdy.

Edytowane przez MarcinW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bywało, że właśnie podczas pełni wyholowywało się spore okazy.

Może ryba nie jest tak ruchliwa jak gdy pełni nie ma, ale nie jest też regułą, że nie złowi się ryby.

 

Jakby tak człowiek ciągle sugerował się pogodą, wiatrem, ciśnieniem, pełniami itd ... to w sumie mało kiedy by była chęć wyjazdu nad wode.

Im mniej człowiek zwraca uwage na te pogodowe grymasy, tym szczęsliwszy idzie nad wode.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć, drodzy koledzy ale wątek nie jest o tym kiedy chodzimy na ryby, bo większość ma czas w weekendy i wtedy na te ryby się wybiera. Ale jak planujemy tydzień czy dwa łowienia to może sobie przy planowaniu wziąć pod uwagę pełnię. Więc skupmy się na tej pełni. Podobno sandacze i bolenie świetnie żerują w nocy podczas pełni, mnie się to nie potwierdziło, ale nie łapałem w rzece , a może tam jest inaczej. Osobiście nie wierzę w wielki wpływ księżyca . Zdążyło mi się nieźle połapać w dzień , podczas tygodniowego pobytu w Szwecji gdzie drugiego dnia pobytu była pełnia , pogoda stabilna cały czas rano mgły słońce przebija się ok 10 . Najlepsze brania w czasie lampy do ok 16 . Nawet miętus się trafił. Bezwietrznie , koniec września rano prawie przymrozki . Ostatniego dnia zmiana pogody cały dzień pochmurno wiatr a sandacze ( bo tylko one brały) żerowały od rana do wieczora. Ciśnienie lekko do góry cały pobyt

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dobra. Jutro jadę nad jeziorko gdzie jest pełno szczupaka i okonia. Byłem tam w niedzielę kiedy to księżyc dożył do pełni (oświetlenie 88%) i brania były dobre (z przerwami po 30min) . Dzisiejszej nocy oświetlenie księżyca - 96%. Zobaczymy jak to się odbije na braniach akurat na tym łowisku :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć, drodzy koledzy ale wątek nie jest o tym kiedy chodzimy na ryby, ..... Więc skupmy się na tej pełni....

 

Ja już się kiedyś skupiłem, nad Dunajcem w okolicach Zakliczyna. Było tak jasno, że wraz z kolegą rzucaliśmy cień w środku nocy i można było przeczytać bez latarki napisy na butelce "extra żytnia" . Na kolejnych butelkach napisy były coraz mniej czytelne ( może na niebie chmurki były czy cuś ) lecz obrazek nadal bardzo podobny, ....iiii ....ryby zdecydowanie nie brały.

Koledzy, po kilku pełniach stwierdzam iż ryby w pełnię nie biorą natomiast później pojawiają się dziwne bóle stawowo-mięśniowe i nieznośny ból głowy.  :wacko:

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 Nie wiem czy się zgodzicie ze mną, ale uważam, że należy obalić teorię wpływu pełni księżyca na brania ryb. Większe i myślę jedyne znaczenie ma ciśnienie atmosferyczne i co się okazuje kierunek i siła wiatru. Co do ciśnienia to powiem, że na szczupaka dobre jest niskie i utrzymujące sie co najmniej 2dni. Na ciśnieniu powyżej 1000hPa brania miałem marne. Co do wiartu jak wieje od wschodu to się nie wybieram bo też marnie będzie :) przynajmniej na moich łowiskach. Jak wieje mocniej tak >7km/h szczupak też fajnie chodzi. Kiedyś mi opowiadał jeden wędkarz, że jak fala wysoka to lepiej chodzi leszcz i karaś dlatego szczupak wtedy jest aktywniejszy.

Edytowane przez PLnK
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie wiem czy się zgodzicie ze mną, ale uważam, że należy obalić teorię wpływu pełni księżyca na brania ryb.

Księżyc ma wpływ na ziemię, odpowiada za przypływy i odpływy największe w czasie pełni, u wielu osób wywołuje bezsenność i złe samopoczucie itd.

Nie można wykluczyć, że jednak na niektóre ryby działa w jakiś sposób. I to nie na gatunek, a na konkretne sztuki.

Nie wiemy - nie zbadamy ;-)

 

 

Tapatalknięte z komórki

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

opieranie się tylko na samej fazie księżyca to trochę mało, brałbym równocześnie inne czynnik takie jak np. ciśnienie atmosferyczne, kierunek/siła wiatru, zachmurzenie, temperatura wody. mając ze trzy wskaźniki można coś wnioskować mając np dwuletnie obserwacje

 

Dobrze napisane, dodałbym jeszcze do tego stan wody i jakieś tam wnioski można próbować, podkreślam próbować wyciągać, a one czyli rybki i tak Was zaskoczą albo na plus albo minus :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wróciłem właśnie znad wody. Będę się sprężał bo zaraz lecę do pracy: dziś pełnia - chyba drugi dzień - ale niebo w 100% zachmurzone. Dwóch smutnych panów łowiących na żywca (w sumie 5 wędek, oczywiście) miało jednego szczupaczka 40cm. Na jaskółkę 14cm w naturalnych kolorach nic, choć wcześniej była tam hiciorem. Ryby się nie spławiały, jakby w ogóle nie żerowały, ale brania były. Na co? na keitechy easy shiner 5" w kolorach od pomarańczy przez czerwień aż po ciemny fiolet :) i to powiem szczerze, że w niedzielę było tyle samo brań, choć ryby były mniejsze. Łowię z powierzchni z offsetami i akurat nic dziś nie udało mi się wciąć, ale 3 sztuki wyszły mi takie po 70-80cm.

 

Myślę, że to już jakiś konkret w dyskusji. Jutro jeszcze jeden wypad z rana B)   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie u mnie cały czerwiec, lipiec i 3/4 sierpnia była cisza ze szczupakiem, ale już się powoli zaczyna ruszać. Kilka sztuk na przestrzeni kilku dni udało się wyholować. Nieduże, ale każda ryba cieszy i jestem zadowolony jak się cokolwiek dzieje ;). Kiedyś jak była pełnia byłem przekonany, że będzie "lipa" i czasami pomimo teoretycznie słabej pogody (tak mi mówiono za małolata, że jak jak jest pełnia ryba nie bierze) ryby miło zaskoczyły. Z moich obserwacji wynika, że najgorszy jest wschodni lub północno-wschodni wiatr i skoki ciśnienia. Dodam, że szczupak lubi silny wiatr i falkę. Pzdr

Edytowane przez wilczybilet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...