Skocz do zawartości

Whisky, moja żono


coma

Rekomendowane odpowiedzi

Sławek, dasz radę ;)  Tylko na prawdę, nie ma co brać dużych łyków... :)

 

Powoli mocz usta, aż powoli przywykniesz do smaku...później już nie będziesz chciał "obcych elementów"

 

Pamiętam jak przełamywałem się do "J.D" - najpierw z colą, a później colę zastąpiłem plasterkiem cytryny...najpierw dosyć słusznym, a później cieńszym.

Ale J.D z samym lodem nie dałem rady sączyć.

Dopiero "Jelonka" wypiłem z samym lodem już bez coli, bez cytrynki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Whisky z colą to chyba tylko w Polsce piją i nie wiem skąd ten nawyk :D Pojechałbyś do Irlandii Lub Szkocji jakbyś zamówił whisky z colą to by Cie wyśmiali :D Tylko woda destylowana przyjacielu :) spróbuj a z colą łychy już nie zmieszasz :)

Ok, przerzucę się na sprite ;)

 

A tak serio, nie wszystkie pije łychy z colą, ale jakieś jacki Danielse i niższe modele Jasia drinuję ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, przerzucę się na sprite ;)

 

A tak serio, nie wszystkie pije łychy z colą, ale jakieś jacki Danielse i niższe modele Jasia drinuję ;)

Albo się lubi łychę, albo pije z cola która zabija kazdy smak...

wtedy można walic wszystko, nawet soplice albo dębową krajową.

Dopuszczalna woda, dopuszczalny lód, reszta to smak rudej....

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dopuszczalna woda, dopuszczalny lód, reszta to smak rudej....

 

W zasadzie woda i lód to jedno i to samo... :) 

 

Polecam z tej destylarni: 

 

http://deanstonmalt.com

 

Mimo, że szkocka ich 12 jest bardzo delikatna wanilia, miód... pycha.

Ostatnio nabyłem wersję virgin oak, nazwa mówi sama za siebie myślę, nieco tańsza od 12 i dużo mocniejsza w smaku więcej ostrych tonów. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...zasada jest prosta.... nie schodzić poniżej 50, jest zdrowiej, brak syndromu dnia poprzedniego i zawsze na porządnej bazie można coś sobie skompomować . Coś na bazie owocowej lub zdecydowanie dymiono -korzennej. Leżakowanie robi robotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co to za dziwne podejście do picia whisky z czymś... z wódki można drinki robić wszelakie z innych alkoholi też, rum z colą można ale whisky broń boże.

Niech każdy pije jak lubi

Oczywiście że każdy może pić whisky, whiskey czy burbona jak mu to odpowiada ! Z whisky jest wiele koktajli, link pierwszy z brzegu http://www.dobre-driny.pl/whisky Szczególnie polecam Manhattan, nota bene jedne ze znakomitych muszkarzy ma taką ksywkę ze względu na upodobanie to tej mikstury. Z reguły do koktajli używa się blendów. Dlaczego ? Są tańsze a smak ich i tak częściowo ginie w mieszance. Jesli komuś dogadza może mieszać cognac Remy Martin Louis XII po 3000 euro butelka nawet z denaturatem albo whisky Port Ellen 37 letnią (ok 2600 funtów) z coca colą ! Tylko w ten sposób traci ogromną dawkę doznań smakowych, ktorych moglby doświadczyć gdy pil to czyste ew z odrobina wody ! Whisky nie jest łatwa w odbiorze jeśli ktoś sięga po raz pierwszy zwłaszcza po silnie torfowe single z Islay !  Polecam dwa artykuły oba z blogu milerpije.pl :

Jak zacząć ? http://www.milerpije.pl/jak-zaczac#

Czy mozna pić whisky z colą ? http://www.milerpije.pl/czy-mozna-pic-whisky-z-cola.html

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie aktualnie tylko ta na stanie

 

attachicon.gifc8.jpg

PIłem tej marki ale niższą serię. Bez szału :)

attachicon.gif IMG_20170917_180457553 (1).jpgKtoś próbował tego trunku,czego można się po nim spodziewać ?   :)

Auchentoshan wysoka klasa. Tej akurat nie piłem ale nie bałbym się zaryzykować :)

 

 

U mnie padło na takie 

Jedna z wyboru druga z przypadku

I jakie wrażenia? Ja jakoś za Chivasem nie przepadam....

 

attachicon.gif IMG_20170917_180457553 (1).jpgKtoś próbował tego trunku,czego można się po nim spodziewać ?   :)

Auchentoshan wysoka klasa. Tej akurat nie piłem ale nie bałbym się zaryzykować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

codziennie to lepiej kieliszek (może być duży) czerwonego wina

 

a dobre whisky to z Przyjaciółmi, kominek, cygaro...

takie klimaty

 

albo mała piersióweczka z ulubioną ambrozją

stoję po jaja w wodzie, zimne łapy, muchę trzeba zawiązać... to i łyczek na rozgrzewkę nie zaszkodzi

 

albo zamiast whisky - armeńskie brandy

polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

codziennie to lepiej kieliszek (może być duży) czerwonego wina

 

a dobre whisky to z Przyjaciółmi, kominek, cygaro...

takie klimaty

 

albo mała piersióweczka z ulubioną ambrozją

stoję po jaja w wodzie, zimne łapy, muchę trzeba zawiązać... to i łyczek na rozgrzewkę nie zaszkodzi

 

albo zamiast whisky - armeńskie brandy

polecam

Powiedz to Francuzom (o tym winie), którzy mają najczęstszą przypadłość w postaci marskości wątroby....

Dobre Whisky, to dobre whisky i nie ma co dywagować - zawsze jest dobry moment na dobrą whisky, jeśl nie musisz wsiąść w auto czy iśc do pracy. Chyba, że masz boską pracę :)

Każdy lubi różne rzeczy - amerykańskie brandy to masakra w moim odczuciu, ale ja nigdy nie lubiłem na "słodko" :)

Notabene  - pozdrawiam ze szkalneczką Cardhu 15Y... 

Pakuję się powoli do Szwecji i jakoś nie mogłem się powstrzymać. Smakuje również bez przyjaciół i niewątpliwie starcza na dłużej  :P  Taki dżołkas :()

Edytowane przez Dano^
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś taki zestaw dla koneseróf: Złota Locha i Cola Oryginal z Biedry, i wchodzi jak ta lala B)

... ale ja się dopiero uczę :P

I ja dzisiaj to "cudo" w rozcieńczeniu z CC  degustuję by trzymać jasność umysłu ... tak jak Daniel, pakuję się na piątkowy wypad ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz to Francuzom (o tym winie), którzy mają najczęstszą przypadłość w postaci marskości wątroby....

Dobre Whisky, to dobre whisky i nie ma co dywagować - zawsze jest dobry moment na dobrą whisky, jeśl nie musisz wsiąść w auto czy iśc do pracy. Chyba, że masz boską pracę :)

Każdy lubi różne rzeczy - amerykańskie brandy to masakra w moim odczuciu, ale ja nigdy nie lubiłem na "słodko" :)

Notabene  - pozdrawiam ze szkalneczką Cardhu 15Y... 

Pakuję się powoli do Szwecji i jakoś nie mogłem się powstrzymać. Smakuje również bez przyjaciół i niewątpliwie starcza na dłużej  :P  Taki dżołkas :()

armeńskie!!! nie amerykańskie - fuuuj ;-)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...