Whisky, moja żono

[Konstanty]

Koledzy,

spróbujcie

niebo w gębie

ARARAT 5* ARMENIAN BRANDY 0,5L + KARTON - Koniak - Warszawa - Sklep internetowy Propaganda24h.pl

[huligan77]

Koledzy,

spróbujcie

niebo w gębie

ARARAT 5* ARMENIAN BRANDY 0,5L + KARTON - Koniak - Warszawa - Sklep internetowy Propaganda24h.pl

Dlatego ja właśnie ostatnio trochę pije brandy i armaniaków

[godski]

Koledzy,

spróbujcie

niebo w gębie

ARARAT 5* ARMENIAN BRANDY 0,5L + KARTON - Koniak - Warszawa - Sklep internetowy Propaganda24h.pl

Spróbujemy. W Lidlu 99 za 0,7. Lepsze to od Stocka? Albo od Metaxy 5 ?

[huligan77]

Spróbujemy. W Lidlu 99 za 0,7. Lepsze to od Stocka? Albo od Metaxy 5 ?

Ogólnie te brandy i armagnaki są słodsze

[Night_Walker]

Ogólnie te brandy i armagnaki są słodsze

Od metaxy słodsze nie będą...

A od Stocka lepsze jakościowo moim zdaniem. Inna sprawa, że najlepsze jest to co trafi w czyjś gust.

[md30]

Wszystko fajnie, ale to jest wątek o whisky i niech tak zostanie.

 

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[Sonix1980]

Bardzo fajny burbon z destylarni Wild Turkey.

Łagodny w smaku i dla kieszeni.

Dla wielu taka alternatywa dla Pappy van Winkle ( podobno najlepszego burbona na świecie. próbowałem raz i rzeczywiście jest doskonały)

Pozdrówka

 

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

O ile dobrze pamiętam to jest też on troszkę mocniejszy 45% zgadza się?

 

Wysłane z mojego SM-S918B przy użyciu Tapatalka

[peresada]

Tak, 45%

 

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

[DiddoR]

Czy próbował ktoś Ledaiga 10 i wersję starzoną w beczkach po winie Rioja? Noszę się z zamiarem kupna jednej z tych dwóch opcji i nie wiem na którą się zdecydować ????????

[Night_Walker]

Ja tak bardziej w tematyce winiarskiej siedzę, ale od pewnego czasu chodziło za mną coś mocnego i dymnego, ale nie z Islay. Dawno nie zapuszczałem się w rejony Campbeltown. Do tego trunek w mocy beczki, a ja cenię sobie intensywne smaki.

Słód wedzony torfem do 80 ppm, więc w destylacie pewnie zatorfienie na poziomie 30-35ppm?

Jeśli ktoś torfu nie ceni, to zdecydowanie powinien tę butelkę omijać. Co prawda jest dymnie bez morskich akcentów. Raczej deserowo, bo 90% destylatu leżało w beczkach po burbonie...czyli jakieś toffi, mleczna czekolada, wanilia, biszkopty etc... Ale jednak dymu dużo. Trochę owocowości, raczej takiej charakterystycznej dla bakalii, no jednak te 10% destylatu z beczek po sherry dało złożoność.

 

Reasumując - fajna łycha.

[GroPerch]

A ja tylko napisze, że fajnie się czyta wasze doznania kompletnie nie będąc znawcą łiski. Bez sarkazmu

[saitt]

Kilkerran zawsze miał sztos wypusty.

@Night_walker - masz porównanie do longrow'a peated?

[Night_Walker]

Kilkerran zawsze miał sztos wypusty.

@Night_walker - masz porównanie do longrow'a peated?

Jeszcze nie, ale jeśli mocniej Cię to interesuje to mogę dopytać. Przy czym od razu zastrzegam, że ta cała zabawa jest mega subiektywna....

[md30]

Ja tak bardziej w tematyce winiarskiej siedzę, ale od pewnego czasu chodziło za mną coś mocnego i dymnego, ale nie z Islay. Dawno nie zapuszczałem się w rejony Campbeltown. Do tego trunek w mocy beczki, a ja cenię sobie intensywne smaki.

Słód wedzony torfem do 80 ppm, więc w destylacie pewnie zatorfienie na poziomie 30-35ppm?

Jeśli ktoś torfu nie ceni, to zdecydowanie powinien tę butelkę omijać. Co prawda jest dymnie bez morskich akcentów. Raczej deserowo, bo 90% destylatu leżało w beczkach po burbonie...czyli jakieś toffi, mleczna czekolada, wanilia, biszkopty etc... Ale jednak dymu dużo. Trochę owocowości, raczej takiej charakterystycznej dla bakalii, no jednak te 10% destylatu z beczek po sherry dało złożoność.

 

Reasumując - fajna łycha.

Napisałeś że chodziło coś za tobą dymnego, ale nie Islay. Masz może porównanie do Laphroaig 10?  Z dymnych piłem tylko to z Islay i nie ukrywam że spróbowałbym ten trunek co opisałeś ale chciałbym się upewnić.

[Night_Walker]

Napisałeś że chodziło coś za tobą dymnego, ale nie Islay. Masz może porównanie do Laphroaig 10?  Z dymnych piłem tylko to z Islay i nie ukrywam że spróbowałbym ten trunek co opisałeś ale chciałbym się upewnić.

 

 

 

 

Z tych typowo z Islay lubię Kilchomana, a konkretniej Machir Bay. Inne wersje najczęściej opierają się na beczkach po sherry co chowa torf, a ja właśnie lubię jak jest na wierzchu. Np w łychach z tej destylarni - Machir Bay i Port Sanaig masz dokładnie ten sam destylat o zatorfieniu 50ppm, a Sanaig (leżący głównie w beczkach po sherry) to takie niewinne dzieciątko w porównaniu z Machir Bay (większość destylatu dojrzewa w beczkach po burbonie). 

 

Natomiast poprosiłem kolegę o zestawienie Laphroaig 10 (nie pamiętam czy go próbowałem) , Kilchoman Machir Bay i Kilkerran Heavily Peated. 

 

W telegraficznym skrócie Laphroaig dużo wytrawniejszy, Machir Bay cytrusowy, oba morskie i słone jak to Islay, oba mało szpitalno-lizolowe w porównaniu do... Nie pamiętam czego.  Natomiast Kilkerran jest z Campbelltown i jest w zupełnie innym stylu. Po mojemu Kilkerran jest mniej morski a bardziej ogniskowy. Jakieś wędzonki etc. Nie ma szpitalności, lizolu, takich rzeczy. 

No i druga bardzo ważna sprawa... 

Podczas dojrzewania w beczce łycha ma koło 60%, czasem mniej, czasem więcej ale średnio coś koło tego. 

Jeśli na półce ma 40%, znaczy że dolano wody. 

Zalety - alkohol nie paraliżuje kubeczków smakowych.

Wady - rozcieńczone smaki, inna struktura. 

Te w mocy beczki są takie...oleiste. 

[DiddoR]

Kolega wyżej ładnie wszystko opisał, a brakującym elementem o którym jak wyżej wspomnial, że zapomnial moim zdaniem może być i jest Port Charlotte 10 z Bruichladdich. Gdzie tej szpitalnosci, jodyny nie brakuje.

[md30]

Z tych typowo z Islay lubię Kilchomana, a konkretniej Machir Bay. Inne wersje najczęściej opierają się na beczkach po sherry co chowa torf, a ja właśnie lubię jak jest na wierzchu. Np w łychach z tej destylarni - Machir Bay i Port Sanaig masz dokładnie ten sam destylat o zatorfieniu 50ppm, a Sanaig (leżący głównie w beczkach po sherry) to takie niewinne dzieciątko w porównaniu z Machir Bay (większość destylatu dojrzewa w beczkach po burbonie).

 

Natomiast poprosiłem kolegę o zestawienie Laphroaig 10 (nie pamiętam czy go próbowałem) , Kilchoman Machir Bay i Kilkerran Heavily Peated.

 

W telegraficznym skrócie Laphroaig dużo wytrawniejszy, Machir Bay cytrusowy, oba morskie i słone jak to Islay, oba mało szpitalno-lizolowe w porównaniu do... Nie pamiętam czego. Natomiast Kilkerran jest z Campbelltown i jest w zupełnie innym stylu. Po mojemu Kilkerran jest mniej morski a bardziej ogniskowy. Jakieś wędzonki etc. Nie ma szpitalności, lizolu, takich rzeczy.

No i druga bardzo ważna sprawa...

Podczas dojrzewania w beczce łycha ma koło 60%, czasem mniej, czasem więcej ale średnio coś koło tego.

Jeśli na półce ma 40%, znaczy że dolano wody.

Zalety - alkohol nie paraliżuje kubeczków smakowych.

Wady - rozcieńczone smaki, inna struktura.

Te w mocy beczki są takie...oleiste.

Wielkie dzięki, za tak wyczerpującą odpowiedź.

 

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[Szymon82]

Dobre dymki nie z Islay to np . Benriach The Smoky Ten , lub bardziej przystępnie cenowo Glengarry Peated and Smoky.Osobiście cenię sobie słodkie dymy bez rybnych i mocno szpitalnych akcentów.

[DiddoR]

Ja ogólnie lubię Benriacha, mam 10ke i 12stke smoky, smoky twelve to w ogóle jedna z moich ulubionych pozycji, ten dym świetnie się tam komponuje z głównym profilem

[BOB1]

Bardzo sympatyczna ... i całkiem bez dymu  

[Szymon82]

Udało mi się kupić w Netto za 99.99 - biorąc pod uwagę moc , jakość ( nie jest to podstawowa wersja ) , recenzje i standardowe ceny jest to prawdziwa okazja .

[mav3rick]

Udało mi się kupić w Netto za 99.99 - biorąc pod uwagę moc , jakość ( nie jest to podstawowa wersja ) , recenzje i standardowe ceny jest to prawdziwa okazja .

Udało mi się ostatnią kupić w moim lokalnym Netto [emoji41] do tego moja ulubiona

[PiotrCz]

15 jeszcze lepsza

[mav3rick]

15 jeszcze lepsza

W to nie wątpię, ale 12ka w zupełności mój amatorski gust zaspokaja [emoji4] kiedyś napewno spróbuje [emoji123]

[peresada]

Witam!

Jak pijecie swoją whiskey? Ja najczęściej lubię whiskey neat albo z odrobiną wody. Szczególnie te mocniejsze whiskey dobrze smakują rozcieńczone. Lubię też koktajle.

Bardzo mi smakuje old fashioned, ale mój ulubiony to whiskey sour. Dobry jest z każdą whiskey ale ja najbardziej lubię z bardziej popularnym burbonem albo żytnia whiskey ( polecam kanadyjska j.p wiser)

Tutaj z burbonem :-)

Na zdrowie!

 

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk