drag Opublikowano 28 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 Nie wiem o którym Royalu piszesz? Moja wnuczka (9 lat) może się wypowiedzieć na temat modelu Spirit do 6gr(piękna nazwa! ) SławekNikt pisząc o Royalu ma chyba raczej na myśli multika tej firmy? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlawekNikt Opublikowano 28 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 A jak się sprawdza trwałość wędki?Ocenić można jakość wykonania,rodzaj użytych materiałów,to czy przelotki wklejone równo i bez nadlewek itd.ale trwałość?Przecież jak na następnych rybach go złamię to i tak nie będę wiedział czy to z powodu gównianego blanku czy na przykład wczesniejszego stuknięcia o burtę łodzi które uszkodziło strukturę blanku i go osłabiło.Żebym miał się skichać,nie ustąpię-Graphiteleader jest zajebisty,Talon jest zajebisty,Major Craft czasami też i Teton też jest zajebisty . A jak się sprawdza trwałość multika ? Jak wyżej, a że zaorany taki kastking zostanie przez przynęty 50 g. + to insza inszość i pozwól, że Cię zacytuję:metanium xt jest zajebiste, dc7 też jest zajebisty, revo lt czasami też, ale i kastking też jest zajebisty Każdemu według potrzeb 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 28 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 SławekNikt pisząc o Royalu ma chyba raczej na myśli multika tej firmy?Aaa to sorki. Wycofuje się z tematu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlawekNikt Opublikowano 28 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 Multik kastking royale legend coby niedomówień nie było. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 28 Września 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 (edytowane) Po to żeby mieć .Mnie dzięki Bogu stać na to żeby kupować różne fajne zabawki ( bez przesady oczywiście) są jednak tacy ( zaliczalem się do nich) że muszą się nadwyrezyc aby kupić coś ze średniej półki. Wiem, że pazerny płaci dwa razy, na kupowanie tanich rzeczy też mnie nie stać, ale skoro można mieć coś w miarę rozsądnego to jak wyżej napisane . Łowiąc z brzegu poszedlbym w górną półkę sprzętowa, bo gdy ryba nie bierze to przytulić się można do sprzętu , w tym roku a dokładnie ok miesiąc temu kupiłem belly, echosonde, jeden krótki kij wcale nie drogi i frajda była niesamowita. Oglądanie sygnałów, poznawanie zasobów wody, przemieszczanie się tam gdzie wzrok i ochota wskaże rekompensowalo pierwsze bezrybne wypady. No ale ok przydałoby się coś łowić, tamtymi doznaniami się już nasycilem a wciąż czuję niedosyt. Wiem że na lowisku są ryby, wiem że nie potrafię ich łowić, trzeba spróbować czegoś innego. Pobawić się w inny sposób. I tu dotarliśmy do kastkinga jak pisałem wcześniej będzie stosowany przy metodzie wertykalnej, nie ma możliwości go zajechac, tatula to wynik tego małego procenta nieufności właśnie, chcę mieć coś co przez wielu wędkarzy uchodzi za niezawodne. W konfrontacji natomiast dochodzę do wniosku, że chyba potrzebuje czegoś jeszcze mocniejszego od tatuli więc w przyszłości... na szczęście od przybytku glowa nie boli trochę zbieglem z kursu. No tak kastking, jeżeli kogoś " boli" wydawanie kilka razy więcej na kołowrotek to pierwsze wrażenia są na tak. W przyszłym tygodniu po wizycie na wodzie, napiszę jak się sprawował i czy jednak warto, chociaż na ten jeden raz Jak nie widać różnicy, to po co przepłacać?Po to żeby mieć .Mnie dzięki Bogu stać na to żeby kupować różne fajne zabawki ( bez przesady oczywiście) są jednak tacy ( zaliczalem się do nich) że muszą się nadwyrezyc aby kupić coś ze średniej półki. Wiem, że pazerny płaci dwa razy, na kupowanie tanich rzeczy też mnie nie stać, ale skoro można mieć coś w miarę rozsądnego to jak wyżej napisane . Łowiąc z brzegu poszedlbym w górną półkę sprzętowa, bo gdy ryba nie bierze to przytulić się można do sprzętu , w tym roku a dokładnie ok miesiąc temu kupiłem belly, echosonde, jeden krótki kij wcale nie drogi i frajda była niesamowita. Oglądanie sygnałów, poznawanie zasobów wody, przemieszczanie się tam gdzie wzrok i ochota wskaże rekompensowalo pierwsze bezrybne wypady. No ale ok przydałoby się coś łowić, tamtymi doznaniami się już nasycilem a wciąż czuję niedosyt. Wiem że na lowisku są ryby, wiem że nie potrafię ich łowić, trzeba spróbować czegoś innego. Pobawić się w inny sposób. I tu dotarliśmy do kastkinga jak pisałem wcześniej będzie stosowany przy metodzie wertykalnej, nie ma możliwości go zajechac, tatula to wynik tego małego procenta nieufności właśnie, chcę mieć coś co przez wielu wędkarzy uchodzi za niezawodne. W konfrontacji natomiast dochodzę do wniosku, że chyba potrzebuje czegoś jeszcze mocniejszego od tatuli więc w przyszłości... na szczęście od przybytku glowa nie boli trochę zbieglem z kursu. No tak kastking, jeżeli kogoś " boli" wydawanie kilka razy więcej na kołowrotek to pierwsze wrażenia są na tak. W przyszłym tygodniu po wizycie na wodzie, napiszę jak się sprawował i czy jednak warto, chociaż na ten jeden raz Edyta, Pisząc o różnych fajnych zabawach nie miałem na myśli kastkinga, tatuli ani tymbardziej kijów po 60 euro za sztukę :) A to czy kogoś stać niekoniecznie znaczy, że musi to posiadać. Może kiedyś do tego dorosne, mam jednak skryta nadzieję, że nie że sprzęt budżetowy pozwoli mi cieszyć się chwilami spędzonymi nad wodą . Póki co potrafię cieszyć się z byle czego, smutniejsze jest to że ten zachwyt zbyt szybko mija Edytowane 28 Września 2017 przez Negra 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drag Opublikowano 28 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 (edytowane) A jak się sprawdza trwałość multika ? Jak wyżej, a że zaorany taki kastking zostanie przez przynęty 50 g. + to insza inszość i pozwól, że Cię zacytuję:metanium xt jest zajebiste, dc7 też jest zajebisty, revo lt czasami też, ale i kastking też jest zajebisty Każdemu według potrzeb No ja nie wiem do jakich przynęt jest taki Kastking predystynowany bo kompletnie się nie interesowałem.Od samego początku też wcale go nie deprecjonuję,w ogóle wręcz nie oceniam bo nie miałem.Jeśli ma być to multiplikator do średnio-cięzkiego łowienia to 50g.+coś tam wyżej dość długo nie powinno go zaorać.Revo LT jest zajebiste zawsze . Edytowane 28 Września 2017 przez drag Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 28 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 Po to żeby mieć .Mnie dzięki Bogu stać na to żeby kupować różne fajne zabawki ( bez przesady oczywiście) są jednak tacy ( zaliczalem się do nich) że muszą się nadwyrezyc aby kupić coś ze średniej półki. Wiem, że pazerny płaci dwa razy, na kupowanie tanich rzeczy też mnie nie stać, ale skoro można mieć coś w miarę rozsądnego to jak wyżej napisane . Łowiąc z brzegu poszedlbym w górną półkę sprzętowa, bo gdy ryba nie bierze to przytulić się można do sprzętu , w tym roku a dokładnie ok miesiąc temu kupiłem belly, echosonde, jeden krótki kij wcale nie drogi i frajda była niesamowita. Oglądanie sygnałów, poznawanie zasobów wody, przemieszczanie się tam gdzie wzrok i ochota wskaże rekompensowalo pierwsze bezrybne wypady. No ale ok przydałoby się coś łowić, tamtymi doznaniami się już nasycilem a wciąż czuję niedosyt. Wiem że na lowisku są ryby, wiem że nie potrafię ich łowić, trzeba spróbować czegoś innego. Pobawić się w inny sposób. I tu dotarliśmy do kastkinga jak pisałem wcześniej będzie stosowany przy metodzie wertykalnej, nie ma możliwości go zajechac, tatula to wynik tego małego procenta nieufności właśnie, chcę mieć coś co przez wielu wędkarzy uchodzi za niezawodne. W konfrontacji natomiast dochodzę do wniosku, że chyba potrzebuje czegoś jeszcze mocniejszego od tatuli więc w przyszłości... na szczęście od przybytku glowa nie boli trochę zbieglem z kursu. No tak kastking, jeżeli kogoś " boli" wydawanie kilka razy więcej na kołowrotek to pierwsze wrażenia są na tak. W przyszłym tygodniu po wizycie na wodzie, napiszę jak się sprawował i czy jednak warto, chociaż na ten jeden raz Nie chcę Cię straszyć. Ale mnie jakoś vertical szybko znudził.Może będziesz miał ciekawsze łapanie, niż ja wtedy na monokulturze sandaczowej zaporowki.Powodzenia na oponie! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drag Opublikowano 28 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 Nie chcę Cię straszyć. Ale mnie jakoś vertical szybko znudził.Może będziesz miał ciekawsze łapanie, niż ja wtedy na monokulturze sandaczowej zaporowki.Powodzenia na oponie!Eee tam.Będą dobre ryby to nie znudzi .W tym temacie i tak Ty Daniel jesteś dla mnie kozak.Piję do tych Twoich wypraw trollingowych z Tatą opisywanych na blogu.Konsekwencja i realizacja planu w 100%-ja żeby nie wiem jak działało nie dał bym rady nie porzucać chociaż trochę(pewnie więcej niż trochę) w czasie takiego "ciąganego" tygodnia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 28 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 Koledzy - no przecież żaden z Was nie jest neofitą w temacie.Gdzie są produkowane kołowrotki multiki,kije takie i siakie, nawet ubiory znanych firm?I wszystko co do wędkowania potrzeba?Jak się skończy zapas gum z kontenera, to taki model dostaniesz w przyszłym roku.Więc co w tym dziwnego, że i Chińczycy wchodzą z własnymi markami na rynek.I mają przewagę - nie ma tylu pośredników i tym można wytłumaczyć niższe ceny na te same w sumie produkty. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 28 Września 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 Nie chcę Cię straszyć. Ale mnie jakoś vertical szybko znudził.Może będziesz miał ciekawsze łapanie, niż ja wtedy na monokulturze sandaczowej zaporowki.Powodzenia na oponie!Dziękuję. Pamiętam twoje początki na outcascie do tego był steez albo zielona, zastanawiało mnie to że później była cisza, ty raczej dzielisz się nowymi doświadczeniami. Tłumaczyłem to sobie tym, że po doświadczeniach z sumami i poważnym sprzęcie desantowym czules się jakbyś wrócił do wędkarskiego przedszkola. Co do verticala to po kilku wypadach napiszę do jakich wniosków doszedłem. Duże zbiorniki to źle środowisko dla bellyboat i tej metody. Potrzeba szybszej jednostki aby namierzyć rybę inaczej można się zamachac na śmierć bądź próbować skusić do brania wielkie nic. Postanowiłem, że będę posługiwał się trzema kijami, -10g, -60g, -100g.Moje wędkowanie będzie wyglądać w następujący sposób. Wchodzę na jerku w mapy batymetryczne świata dodane przez Remka, robię zrzut interesującego mnie zbiornika na telefon. Woduje oponę i zaczynam pedalowac w interesujące mnie miejsca. Wlepiajac wzrok w ekran echosondy, oblawiam z rzutu okolice wodnego szlaku, będę używał dużych gum stąd potrzeba kija, który to rzuci i poprowadzi, w ruch pójdzie kij do 100 g. Gdy na drodze pojawi się echo fajnej ryby bądź dużej lawicy odkladam palke i biorę się za wertykalne kuszenie. Jeżeli nadal nie ma pozytywnych efektów, biorę delikatny kij w nadzieji na to, że okonie stoją na posterunku. Jak sobie odmówić tych fajnie walczących ryb wiedząc, że w momencie zarcia mogę polowic kilka ciekawych ryb w krótkim czasie. Wracając do istoty metody wertykalnej, na rzekach można splywac z nurtem i zrobić kawał wody. Na dużych zbiornikach szybka jednostka do namierzania ryb. Z trzema kijami mam większe szanse, nie na zlowienie ryby lecz na to żeby nie zwariować 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 28 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 ...szacun 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 28 Września 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 Koledzy - no przecież żaden z Was nie jest neofitą w temacie.Gdzie są produkowane kołowrotki multiki,kije takie i siakie, nawet ubiory znanych firm?I wszystko co do wędkowania potrzeba?Jak się skończy zapas gum z kontenera, to taki model dostaniesz w przyszłym roku.Więc co w tym dziwnego, że i Chińczycy wchodzą z własnymi markami na rynek.I mają przewagę - nie ma tylu pośredników i tym można wytłumaczyć niższe ceny na te same w sumie produkty.Wydaje mi się, że nie Chińczycy wchodzą z własną marka, tylko europejscy "producenci" kupują ich towar pod własnym logiem. Oprócz pionierowych firm wszystkie inne "sprzęty" różnią się od siebie jedynie detalami, coś na zasadzie zaubera i jego klonów. Szukając na YouTube informacji na temat wedek kastkinga, znalazłem jeden film z targów, gdzie przedstawiciel omawia produkt. Kij mi się bardzo spodobał, może dlatego że mam go w domu w wersji spnningowej pod nazwą shimano zodias 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 28 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 CCC - jest pochwałą przystępności.. Ale pompatyczna nazwa to czysty dysonans, lep iście odpustowy - Kastking Royale Legend.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 28 Września 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 Sławek zgadzam się z tobą co do Royal, jest odpustowy, tani, plastikowy jak tatula, nawija linkę na szpulka, ma nawet uchwyt żeby przymocować do wędki mi wystarczy a tobie? Kto wie może kiedyś będzie to prawdziwy legend w tej półce cenowej, jakiej półce zresztą, to już podłoga o ile nie piwnica miłych snów, oby Ci się kastking nie przysnil. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drag Opublikowano 28 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 (edytowane) CCC.. Łoo Sławomir .I tuś nam zawitał?Nie zauważyłem,kajam się...Pewnie w opozycji do tandety z podniesionym czołem i wypiętą piersią dzielnie stanąć?Co tak krótko i oszczędnie?Na więcej bym liczył... Edytowane 28 Września 2017 przez drag Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hudy76 Opublikowano 28 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 CCC - jest pochwałą przystępności.. Ale pompatyczna nazwa to czysty dysonans, lep iście odpustowy - Kastking Royale Legend.. Tak sobie przeanalizowałem kupujących KRL i wypadałoby Brazylijczykom napisać: O preço faz maravilhas, Rosjanom - цена делает чудеса, Amerykanom/Anglikom - price makes wonders, Koreańczykom - 가격이 놀라운 일이된다, Japończykom - 価格は不思議になる. Cholerka, Polaka znalazłem chyba tylko jednego. PS Niech żyje tłumacz Google. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 29 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Września 2017 Sowietskoje szampanskoje również ma wielu zagorzałych zwolenników, dokładnie z tych samych powodów. Publicznie o gustach dyskutuje się bardzo przyjemnie.. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlawekNikt Opublikowano 29 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Września 2017 Sowietskoje szampanskoje również ma wielu zagorzałych zwolenników, dokładnie z tych samych powodów. Publicznie o gustach dyskutuje się bardzo przyjemnie.. Przez kilkanaście tygodni poczytywałem od czasu do czasu Twoje wpisy i ... i brak kropki nad i. Czasami jesteś Sławku niczym unija (czytaj grupa trzymająca w niej władzę) mówiąca mi co mam robić i co kupować oraz podająca uzasadnienia dlaczego tylko, że w gtw ich jakby bardziej na to wszystko stać. I najważniejsza sprawa nie wszyscy mają ochotę słuchać tych nakazów i rozkazów. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hudy76 Opublikowano 29 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Września 2017 (edytowane) Sowietskoje szampanskoje również ma wielu zagorzałych zwolenników, dokładnie z tych samych powodów. Publicznie o gustach dyskutuje się bardzo przyjemnie.. Co to za argument? Jedn, piją sowietskoje, a inni kawę wyfadjdoloną przez Łaskuna. Edytowane 29 Września 2017 przez Młody wędkarz 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 29 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Września 2017 A nie dziwi Cię to hrabio, jak to jest,że popyt na szampan rośnie i jest zaspokajany,a przecież Szampania nie powiększa się... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 2 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2017 Chiny to jedna z kolebek cywilizacji, no i niegdyś kraj wysokiej kultury. Po lewicowym eksperymencie społecznym cofnęły się niestety - co jest regułą - do poziomu kamienia łupanego i dymarek, ale dość szybko przy pomocy państwoewgo turbo kapitalizmu znów łapią wiatr w żagle. Ale póki co głównie słyną ze świadczenia tanich usług produkcyjnych i zalewania globalnego rynku czysto imitacyjnym sztynksem. Podobnie zresztą jak dekady wcześniej Japan. Osobiście wolę drugich, ze względu na wyraźną różnicę w postaci innowacyjnej biegłości oraz wzorowej jakości.. Nie omdlewam od Aliexpress.. mam wrodzony dystans do takich zbiegowisk.. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlawekNikt Opublikowano 2 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2017 Nie omdlewam od Aliexpress.. mam wrodzony dystans do takich zbiegowisk.. Ja także ten dystans czuję. Mój nie jest wrodzony, a zdrowo rozsądkowy i dlatego czasami go skracam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 6 Października 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2017 Kilka słów na temat krów. Kastking rzuca dobrze i zwija dobrze. W porównaniu do Tatuli ciężko powiedzieć za pierwszym razem. Kręci inaczej, ale inne przynęty były w użyciu, na innym kiju i z inną linka. Gdybym miał wybierać między nimi to oczywiście tatula, gdybym dysponował kwotą 200zł i musiał zbierać na nią albo kupić kastkinga i łowić już to nawet bym się nie zastanawiał. Tatula kręci na kiju 60-100, przynęty w okolicach 80g +- ciągnie ładnie ale ciężej może ja wykończyć, tylko przypuszczam. Kastking vs tatula w wertykalnej, tu wygrywa kastking. Przy tej metodzie kołowrotek praktycznie nie zwija, liczy się spust sprzęgła? W kastkingu chodzi lżej, mogę operować jedna ręką, zwalniam sprzęgło, puszczam linkę na daną głębokość, blokuje kciukiem a palcem serdecznym przekrecam korbe i wszystko sprawnie i delikatnie działa. Kolejna sprawa to mniejsza korba, bardziej użyteczna w tej metodzie, lżejsza szpulka, szybciej startuje, szybko spuszczam przynetę jak zaczyna pojawiać się sygnał na echu, pokrętło docisku szpuli w tatuli chodzi bardzo ciężko, w kastkingu rewelacyjnie. Mogę polecić ten multik, jest dobry w tych pieniądzach. Świetne są plecionki, kupiłem 0.18 i 0.25 mm. Cena około 6 euro za 137m. Tyle kosztuje żyłka 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 6 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2017 Kilka słów na temat krów. Kastking rzuca dobrze i zwija dobrze. W porównaniu do Tatuli ciężko powiedzieć za pierwszym razem. Kręci inaczej, ale inne przynęty były w użyciu, na innym kiju i z inną linka. Gdybym miał wybierać między nimi to oczywiście tatula, gdybym dysponował kwotą 200zł i musiał zbierać na nią albo kupić kastkinga i łowić już to nawet bym się nie zastanawiał. Tatula kręci na kiju 60-100, przynęty w okolicach 80g +- ciągnie ładnie ale ciężej może ja wykończyć, tylko przypuszczam. Kastking vs tatula w wertykalnej, tu wygrywa kastking. Przy tej metodzie kołowrotek praktycznie nie zwija, liczy się spust sprzęgła? W kastkingu chodzi lżej, mogę operować jedna ręką, zwalniam sprzęgło, puszczam linkę na daną głębokość, blokuje kciukiem a palcem serdecznym przekrecam korbe i wszystko sprawnie i delikatnie działa. Kolejna sprawa to mniejsza korba, bardziej użyteczna w tej metodzie, lżejsza szpulka, szybciej startuje, szybko spuszczam przynetę jak zaczyna pojawiać się sygnał na echu, pokrętło docisku szpuli w tatuli chodzi bardzo ciężko, w kastkingu rewelacyjnie. Mogę polecić ten multik, jest dobry w tych pieniądzach. Świetne są plecionki, kupiłem 0.18 i 0.25 mm. Cena około 6 euro za 137m. Tyle kosztuje żyłka Ile czasu używasz KastKinga? Bo ja Tatulę kilka lat i kilku innych użytkowników z forum również. Nie dyskredytuję KK ale jeszcze za wcześnie na miarodajne opinie na jego temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 6 Października 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2017 Pisalem, ze jeden raz nie wiem jak z jego trwaloscia. Oba mlynki nowe pierwszy raz nad woda. Bedzie uzywany tylko do verticala, z rzutu tatula i cos jeszcze zawita do ciezszego lowienia, bo obawiam sie ze tatula moze byc za bardzo nadwyrezona. Lexa 300 hsl albo tranx 301, tak to sobie wymyslilem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.