Pojawiłem się tydzień temu na przystani Silurus w Modlinie, aby oporządzić moją pychówkę przed zimą i oto, co zobaczyłem, gdy chciałem odkręcić silnik od pawęży ...
.
Co radzicie? Moim zdaniem opcje są następujące:
a. kupno nowego silnika - najdroższa;
b. naprawa (części + robocizna) silnika w jednym z serwisów Yamaha - pewnie równie droga;
c. kupno części w PL lub za granicą i wymiana jej (tylko koszt robocizny) w autoryzowanym serwisie Yamaha - relatywnie pewnie tańsze niż a i b.
A jakie Waszym zdaniem jest najlepsze wyjście, aby było relatywnie tabio, ale solidnie?
Pytanie
marcinesz
Witam,
Pojawiłem się tydzień temu na przystani Silurus w Modlinie, aby oporządzić moją pychówkę przed zimą i oto, co zobaczyłem, gdy chciałem odkręcić silnik od pawęży
...
.
Co radzicie? Moim zdaniem opcje są następujące:
a. kupno nowego silnika - najdroższa;
b. naprawa (części + robocizna) silnika w jednym z serwisów Yamaha - pewnie równie droga;
c. kupno części w PL lub za granicą i wymiana jej (tylko koszt robocizny) w autoryzowanym serwisie Yamaha - relatywnie pewnie tańsze niż a i b.
A jakie Waszym zdaniem jest najlepsze wyjście, aby było relatywnie tabio, ale solidnie?
Z góry dzięki za porady i pozdrawiam,
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.