Myjka ultradźwiękowa

[Mekamil]

To tak na oko to ciecze w myjce też się nagrzewają od samych ultradźwięków

[dipper]

Nabądłem kiedyś myjkę z myślą między innymi o kołowrotku i po pierwszym użyciu jakoś entuzjazm gwałtownie mnie opuścił. Przyszło umyć garść mosiężnych winding checków po polerowaniu pastą. No i po pierwsze nie za bardzo chciały się umyć, w wodzie z detergentem mimo grzania. A potem z lekka pociemniały. Nie żebym się jakoś bardzo wystraszył, tylko mi się się nie chce kombinować, co by tu wlać do myjki żeby było dobrze dla wszystkich części. Bo tu mosiądz, tam aluminium, dalej jeszcze plastik i czasem guma.  Mycie łożysk najlepiej moim zdaniem wykonać benzyną ekstrakcyjną, która chyba też może być użyta w myjce, ale nie sprawdzałem.

Spece od protetyki mają różne płyny do myjek. Niektóre wyraźnie opisane, że do metali kolorowych i tworzyw sztucznych.

[Mekamil]

Sama woda, nawet z detergentem to niewiele zbierze, a w przypadku smarów to już w ogóle słabo to widzę

[dipper]

Firmy jubilerskie oferują nawet  płyny do mycia zegarków ultradźwiękami. Trzeba pewnie trochę poszukać czegoś skutecznego. Na pewno podstawowe płyny sprzedawane często razem z myjkami odpadają ze względu na alkaliczny odczyn.

[Mekamil]

Powtórzę, co pisałem wcześniej - izopropanol. Może być czysty, ja stosuję z wodą, bo wtedy lepiej zbiera osad, kurz, itp nieoleiste zabrudzenia.

[Andru77]

Ja myślałem o alko, ewentualnie mix alko z wodą destylowaną.

[Mekamil]

W sensie etanol? Bo izopropanol to też alkohol tylko trochę lepiej zbiera

[Andru77]

Tak, izopropanol.