Skocz do zawartości
  • 0

Sandacz na płytkiej zaporówce


PaNeK

Pytanie

Szczupak?łw ju?ź tej jesieni połowiłem, chciał bym dobrać się do sk?łry sandaczom,

w środę znowu na ryby i tym razem chciał bym się nastawić na sandacza,

z tego te?ź względu do was koledzy sympatyczni pytanie: gdzie o tej porze roku

na zbiorniku zaporowym 1000ha o średniej głębokości 2m szukać sandacza?

jest miejsce pod zaporą kt?łre sięga ok 3-4m, piaskowe blaty, jest stare koryto,

płycizny z trzcinami i ze 2 niewielkie polany podwodnej zieleni,

gdzie waszym zdaniem powinienem pr?łbować się zasadzić na tę zacną rybę?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Na Zalewie Zegrzyńskim, w końcu to te?ź zbiornik zaporowy, sandacz i szczupak są cały czas na płytszych blatach 4-5m. W dołach-zimowiskach ryba zaczyna się dopiero gromadzić. Ale na Twoim zbiorniku mo?źe być zupełnie inaczej. Echosonda nie pomo?źe ?

Ja szukam ryby w ten spos?łb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na Zalewie Zegrzyńskim, w końcu to te?ź zbiornik zaporowy, sandacz i szczupak są cały czas na płytszych blatach 4-5m.

Nie no proszę kolego nie pisz tych bzdur bo jak ju?ź Tobie pisałem na blatach 4-5 metr?łw na ZZ mo?źesz złapać KATAR po całym dniu biczowania. Ryb tam brak.

Co do pytania kolegi @PaNeK, szukaj drobnicy, w tym przypadku koncentrował bym się na starym korycie i tych dziurach przy zaporze.

Jak będzie słońce to drobnica mo?źe wyjść na płytszą wodę a wtedy pr?łbuj woblerem z ręki.

pzdr,

ZH

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kiedyś obławiałem dokładnie taką zapor?łwkę o jakiej piszesz. Przy średniej głębokości 2-3m ryby mogą być wszędzie. Trzeba troszkę popływać i starać się namierzyć jakieś karcze, kamienie czy uskoki dna - od razu dodam ?źe r?ł?źnica 20 cm to ju?ź całkiem interesujące miejsce. Ja na nieznanej wodzie troluje z ręki i przy pierwszym strzale - kotwica i łowię z ręki, jeśli jest zbyt płytko to warto obławiać w dryfie dany odcinek. Do szybkiego obławiania przydaje się kogut lub cię?źko obcią?źona guma - przy ww głębokości nawet 40gr + przynęta. Niestety metoda na kowadło ma tą wadę ?źe startują do przynęty tylko najbardziej agresywne osobniki. Po pierwszym braniu warto zakotwiczyć (jeśli łowimy w dryfie) i postukać jeszcze, jeśli na cię?źko nic się nie (dalej) dzieje ja sięgam po drugi kij i łowię bardzo lekko, bardzo powoli prowadząc przynętę.

 

Teraz słowo o sprzęcie Ja u?źywam mocnego, sztywnego kija do łowienia kogutami i gumami. Tutaj obserwacja szczyt?łwki zaowocuje tylko przegapieniem większości brań. Jeśli ju?ź coś zobaczysz to i poczujesz. Warto stosować fluo plecionkę i obserwować ją. Na początku jest tobardzo trudne szczeg?łlnie przy wietrze. Mi zajęło to sporo czasu ale warto.

Drugi kij to coś z delikatną szczyt?łwką i dość długi - jak wpiszesz w google to pewnie znajdziesz metodę warszawską opisaną. Ja to trochę zmodyfikowałem z czasem.

Ostatni zestaw na dni kiedy nic się nie dzieje. Kij przypominający bat. Uzbrojony dla odmiany w ?źyłkę i wahadełko kt?łre dość mocno pracuje. Ja u?źywam min. karlinek - bardzo dobra przynęta sandaczowa. Przynętę prowadzimy bardzo wolno - karlinka nie ma prawa się kręcić tylko kolebać. Brania przypominają wjazd przynęty w zielsko, kij się powoli wygina, co oczywiście kwitujemy mocnym zacięciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Drobnica siedzi na płyciźnie w pasach trzcin i krzak?łw, a razem z nią siedzi szczupak,

problemem w tej sytuacji jest to ?źe obławiając te płycizny i ich skraje woblerami i gumkami przy typowo

sandaczowym prowadzeniu (skokami po dnie) wyciągałem tylko szczupaki,

jeśli sandaczowi i szczupakowi nie przeszkadza przebywanie ze sobą(?) mo?źe to kwestia

tego ?źe szczupak widząc konkurenta do posiłku frunie zagryźć jakby miał motorek w zadku?

Jest jeszcze inna, być mo?źe bardziej prawdopodobna opcja, mianowicie miałem kilka ,,puknięć w gumę

przy czym parę razy coś zagryzło i wypluło w chwilę potem a ja mimo pr?łb byłem bez mo?źliwości skutecznego zacięcia,

mo?źliwe ?źe były to sandacze kt?łrych po prostu nie potrafiłem zaciąć?

Nasłuchałem się wiele o tych pyskach z kamienia w kt?łre trudno się wbić i o tym ?źe przy ich łowieniu

mam zacinać od razu wszystko na co trafi moja guma ale podchodziłem do tego z przymru?źeniem oka,

zabawę z gumami dopiero zaczynam więc wytłumaczyłem to sobie tym ?źe w końcu guma ma jeden hak a nie kotwicę,

to i spady muszą zacząć się zdarzać

 

ps. no c?ł?ź, m?łj sprzęt jest mocno okrojony, w tym momencie u?źywam typowo szczupakowej wędki

kt?łra ma tendencje do uginania się w parabolę ... jeśli więc potrzeba mi sztywnego kija do

zacięcia a po drugiej stronie faktycznie był sandacz to pewnie tu le?źy pies pogrzebany :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Nie no proszę kolego nie pisz tych bzdur bo jak ju?ź Tobie pisałem na blatach 4-5 metr?łw na ZZ mo?źesz złapać KATAR po całym dniu biczowania. Ryb tam brak.

 

Czy?źby ?

W piątek m?łj kolega, z kt?łrym wędkuję, złowił 11 sztuk, z czego tylko 4 miały wymiar. Wszystko na głębokości 4-5m, tak jak pisałem. Widzę, ?źe idziesz w zaparte. Podjed?ź do PZW 13 i zapytaj się bosmana co i gdzie łowi Krzysiek Kostrzewa lub Zbyszek Mormyszka. Z pewnością wywalisz gały z wra?źenia B) Ja jadę w środę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Nie no proszę kolego nie pisz tych bzdur bo jak ju?ź Tobie pisałem na blatach 4-5 metr?łw na ZZ mo?źesz złapać KATAR po całym dniu biczowania. Ryb tam brak.

 

Czy?źby ?

W piątek m?łj kolega, z kt?łrym wędkuję, złowił 11 sztuk, z czego tylko 4 miały wymiar. Wszystko na głębokości 4-5m, tak jak pisałem. Widzę, ?źe idziesz w zaparte. Podjed?ź do PZW 13 i zapytaj się bosmana co i gdzie łowi Krzysiek Kostrzewa lub Zbyszek Mormyszka. Z pewnością wywalisz gały z wra?źenia B) Ja jadę w środę.

Tak tak, :lol: :lol: ja byłem akurat w piątek i nikt nie stał na 4-5 metrach.Bo i po co jak nic nie było na tej głębokości.

Kolega w sobotę był i r?łwnie?ź pustynia na 4-5 metrach.

Kolego a mo?źe my nie piszemy o tej samej wodzie co? :D

Pozdrawiam łowc?łw C&R z ZZ

ZH

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

ZanderHunter....to, ?źe Ty nie znalazłeś ryby, nie oznacza, ?źe wszyscy te?ź tak mieli. Trzeba dobrze znać wodę, bardzo dobrze ! Bez tego nie masz szans na tym zbiorniku. Większość moczykij?łw powtarza ten sam schemat i łowi ciągle w tych samych miejscach. Błąd. Dwa tygodnie temu najwięcej snadaczy złowiliśmy a?ź pod Serockiem. Kolega w piątek te?ź tam był i wyjął 3 sztuki. Ja łowię na ZZ od 1972r, Ty urodziłeś się dopiero w 1980r B) Zbyt mało pływasz na tym akwenie, Wyskok raz w tygodniu w weekend niewiele Ci da. Jest tłok na wodzie i ryba głupieje. Pojed?ź we wtorek/środę. Wtedy wszystko jest spokojne. Masz szansę poznac wodę i zrobić sobie odpowiednie notki/namiary. Bez tego lepiej siedzieć w domu i pić piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie podwa?źam Twojej wiedzy o tej wodzie bo na pewno jest

du?źa. Piszemy jednak co się ostatnio dzieje na ZZ a

tu będę stał przy swoim. Na serock r?łwnie?ź popłynąłem bo

nie spos?łb łowić na dołach w k?łłeczku 20 ł?łdek.

I w piątek nic tam nie było.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Drobnica siedzi na płyciźnie w pasach trzcin i krzak?łw, a razem z nią siedzi szczupak,

problemem w tej sytuacji jest to ?źe obławiając te płycizny i ich skraje woblerami i gumkami przy typowo

sandaczowym prowadzeniu (skokami po dnie) wyciągałem tylko szczupaki,

jeśli sandaczowi i szczupakowi nie przeszkadza przebywanie ze sobą(?) mo?źe to kwestia

tego ?źe szczupak widząc konkurenta do posiłku frunie zagryźć jakby miał motorek w zadku?

Jest jeszcze inna, być mo?źe bardziej prawdopodobna opcja, mianowicie miałem kilka ,,puknięć w gumę

przy czym parę razy coś zagryzło i wypluło w chwilę potem a ja mimo pr?łb byłem bez mo?źliwości skutecznego zacięcia,

mo?źliwe ?źe były to sandacze kt?łrych po prostu nie potrafiłem zaciąć?

Nasłuchałem się wiele o tych pyskach z kamienia w kt?łre trudno się wbić i o tym ?źe przy ich łowieniu

mam zacinać od razu wszystko na co trafi moja guma ale podchodziłem do tego z przymru?źeniem oka,

zabawę z gumami dopiero zaczynam więc wytłumaczyłem to sobie tym ?źe w końcu guma ma jeden hak a nie kotwicę,

to i spady muszą zacząć się zdarzać

 

ps. no c?ł?ź, m?łj sprzęt jest mocno okrojony, w tym momencie u?źywam typowo szczupakowej wędki

kt?łra ma tendencje do uginania się w parabolę ... jeśli więc potrzeba mi sztywnego kija do

zacięcia a po drugiej stronie faktycznie był sandacz to pewnie tu le?źy pies pogrzebany :D

 

 

Spr?łbuj zamiast plecionki z ?źyłką tym miękkim kijem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nasłuchałem się wiele o tych pyskach z kamienia w kt?łre trudno się wbić

Jak się ma marny sprzęt, to trudno się wbić. Zainwestuj w wędzisko na blanku MHX z serii popping i Twoje problemy się skończą. Nazwy tych blank?łw zaczynają się na literę P http://www.fishingcenter.com.pl/blanki_mhx.php

Na wiosnę robię sobie dwa patyki na tych rureczkach. Coś niesamowitego ! Jeszcze takich kijk?łw nie widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam! mowa tutaj o zbiorniku Nielisz....nie szukaj dziury w całym i nie pytaj ludzi co tam nie byli(wypowiedzi w ZZ to wo?łle nie wiem po co tu sa...)....rady co do szukania ryb w korycie i przy ka?źdej nier?łwnosci dna są jak najbardziej trafne...ale od tego masz oczy ?źeby obserwować....i r?łb to-obserwuj innch...wyciągaj wnioski i w końcu wypracujesz swojatrategię na sandała....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Oczywiście, w okolicach Zamościa 1000ha zapor?łwka jest tylko jedna, nie ma w tym grama tajemnicy,

nie chciałem po prostu ?źeby ktoś w celu udzielenia ,,pomocy zaczął grzebać w poszukiwaniu ,,gotowca po innych forach :D

 

Wracając do tematu, ?źeby zwracać uwagę, muszę wiedzieć na co, nie jestem zainteresowany podą?źaniem okiem za ludźmi

kt?łrzy przyjechali na dwie łodzie z warszawy i nie wiedzą co ze sobą zrobić,

nie jestem te?ź zainteresowany braniem przykładu z tych co to siedzą na łodziach od 6 do 17 i ,,łowią na ?źywca,

jeśli mam na zbiorniku o powierzchni 1000ha kogoś obserwować a do wyboru mam 12 ł?łdek

nikt mi nie obieca ?źe nie zacznę obserwować kogoś kto sam nie ma pojęcia co robi na zbiorniku

inną sprawą jest to ?źe ka?źdy kto pozna zbiornik raczej z nikim nie chce się dzielić swoimi spostrze?źeniami,

woli wpaść po komplecik i spłynąć niepostrze?źenie z łowiska

a ja nie chce gotowca i czyichś metod

typu ,,pod tamą na rippera 2,5'' w kolorze seledyn 8 miesięcy w roku

wolę od ludzi, obserwować przyrodę

chce wiedzieć od czego zacząć i na tym wypracować własną skuteczną autonomię :D

najgorzej bo bezsensownie szuka się po omacku, dla tego pytam - kto pyta nie błądzi! :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

1. Pr?łbuj przy gł?łwnym korycie, nie tyle w nim samym (chocia?ź czasem stoją na spadzie do koryta), ale na blatach/wypłyceniach przy korycie lub karczach (pnie, stary mostek itp.) w odległości do kilkunastu metr?łw. Staje zazwyczaj w korycie i rzucam na boki. Jeśli są jakieś boczne kanały to taka łącz?łwka będzie łowiskiem całorocznym. Niestety zazwyczaj znanym i obleganym.

2. Z brzegu po ciemku - poszukaj najlepiej kamienistego brzegu (często w pobli?źu zapory) nawet płytkiego (0,5m), czasem to nawet jest pla?źa - pod warunkiem wszak?źe i?ź w pobli?źu leci kanał lub jest jakaś głębinka. A przede wszystkim popatrz czy za dnia jest tam drobnica.

Czyli za dnia na ł?łdkę, po ciemku z brzegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dlatego odpowiadam, a niech?źe ten internet się do czegoś przyda i to wzroku marnowanie przed monitorami. :D

Łowię od lat na kilku zapor?łwkach tylko głębszych troszkę, ale są te?ź tam płytkie blaty.

Jeśli Twoja gł?łwka stuknie wyczuwalnie w dno, a będzie tam jeszcze ?źwirek, glina to jesteś we właściwym miejscu, łącznie z granicą miejsc zamulonych.

Miejsca zamulone mogą być miejscami dłu?źszego przebywania sandaczy w okresie np. gromadzenia się na zimowiskach, będą to rejony zbiornika odpowiednio głębokie.

Szukaj r?łwnie?ź karczowisk i uskok?łw dna(na płytkim zbiorniku to nawet 0,5m), niedawne miejsca pracy koparek - jeśli takie są - r?łwnie?ź są zazwyczaj pewnymi miejsc?łwkami.

Cały bałagan nie posprzątany przed zalaniem zbiornika jest r?łwnie?ź bardzo interesujący dla ryb.

Oczywiście stare koryto rzeki i okolice.

Jeśli tego wszystkiego nie ma; to pozostają obszary z gnijącą roślinnością i nie wiadomo czym, co przyciąga drobnicę, a za nią sandacze - z jednego miejsca mo?źna łowić szczupaki i sandacze!

Do bardzo skutecznego łowienia sandaczy nie potrzebny jest kij drogi, a do skutecznego zacięcia nie potrzeba super sztywnej pałki; łowiąc miękkim kijem wykonujemy odpowiednio zamaszyste zacięcie, dobrze aby nie była to jednak lejąca się kluska, bo będzie z tym troszkę problem :D

Powodzenia w poszukiwaniach i łowach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tomasz dałeś mi do myślenia i jestem między młotem a kowadłem, trochę kamieni i głębsze blaty mam pod samą tamą,

a stare koryto, karczowiska i zalane pasy trzcin o głębokości 1 max 1.5 po drugiej stronie zbiornika,

godzina wiosłowania! chyba się poddam i odpuszczę sobie tamę,

zmienię przynęty na te płytsze i mniejsze i sprawdzę co tam w trzcinie piszczy :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Musisz szukać, je?źeli nie dostaniesz namiar?łw miejsc?łwek zajmie Ci to, tym więcej wyjazd?łw - im mniej jest sandaczy w zbiorniku. Bardzo przyda się nawigacja, bo jak nie masz doświadczenia w napływaniu, nie trafisz w to samo miejsce. Po ka?źdym wyciągniętym sandaczu - nawet kr?łtkim - zaznacz to miejsce i przypływaj o r?ł?źnych porach.

Sandacze będą na płytkiej wodzie będą dop?łty, dop?łki będzie tam drobnica.

Sprawdź obszary z twardym, kamienistym dnem, nawet małe spady, kanty, wieczorem i w nocy będą naprawdę płyciutko, jeśli w dzień mają się nieopodal gdzie schronić. Cicho napływaj, nie molestuj miejsca kt?łrego nie jesteś pewien, chyba ?źe masz czuja ?źe coś tam będzie.., aktywne sandacze biorą w pierwszych rzutach, szukaj ich..

Uwa?źaj z pływaniem na wiosłach, na 1000 hektarach nie ma ?źart?łw.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@

 

 

?źyłkę? a ona nie sprawi ?źe zestaw ,,zmięknie jeszcze bardziej?!

 

Chińczycy mawiają - zwolnij aby przyśpieszyć - :mellow:

W pradawnych czasach gdy o internecie nikt nie słyszał a plecionki - tego te?ź nie było, ludzie łowili sandacze właśnie na ?źyłki. Na plecionce zazwyczaj masz kr?łtkiego, jak mgnienie oka pstryka, na ?źyłce branie trwa nieco dłu?źej.

Są jeszcze dwie kwestie.

Raz - do łowienie sandaczy nale?źało by całkowicie wyłączyć myślenie :lol: na początku zazwyczaj jest tak ?źe masz branie, zastanowienie i zacięcie - ryby ju?ź dawno nie ma. Trzeba ciąć wszystko, ka?źde odstępstwo od normy.

Z tego co napisałeś to brania masz ale wciąć nie mo?źesz, to albo robisz to za p?łźno albo przy prowadzeniu przynęty, zostawiasz luz na plecionce co spowalnia całą operację z zacięciem. Prowadź przynętę tylko kołowrotkiem a kij nieruchomo. Jak ju?ź złowisz kilka ryb to mo?źesz powoli kombinować na sw?łj spos?łb.

I ostatnia rada - cierpliwość B)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...