Skocz do zawartości

Teodor Rudnik nowym prezesem ZG PZW


woblerek48

Rekomendowane odpowiedzi

No cóż........ przy nich Dyziek i Zbychu to teraz tylko zwykłe bidioki. Po co było to mydlenie oczu z obniżką diet ustanowionych w grudniu 2016 roku przez kolesi z OM. Zły Zbychu i Dyzio kontra Dobry Juruś(z Lublina) i jeszcze lepszy Teodorek(ze Słupska).
 

Uchwała nr 14/XII/2017

Zarządu Głównego Polskiego Związku Wędkarskiego

z dnia l6 grudnia 2017 r.

 

w sprawie: wysokości diet dla członków Polskiego Związku Wędkarskiego pełniących funkcje społeczne we władzach i organach statutowych szczebla naczelnego

 

Na podstawie § 13 pkt 6 i § 30 pkt 1 i 2 Statutu PZW, a także w oparciu Uchwałę XXXI KZD z dnia 21.10.2017 r.,

 

Zarząd Główny Polskiego Związku Wędkarskiego

uchwala:

  1. Uchyla się pkt 2 uchwały nr 162 Zarządu Głównego Polskiego Związku Wędkarskiego z dnia 15 grudnia 2016 r.

  2. Ustala się w miesiącu grudniu 2017 r. wysokość jednej diety dla członków władz Polskiego Związku Wędkarskiego w kwocie 650 zł i organów Polskiego Związku Wędkarskiego w kwocie 540 zł.

  3. Różnica między należnymi a wypłaconymi dietami za miesiąc grudzień 2017 r. zostanie wypłacona w miesiącu styczniu 2018 r.

  4. Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.

Skarbnik ZG PZW                                                                                                                           Prezes ZG PZW

 

Jerzy Leus                                                                                                                                       Teodor Rudnik

Podsumowując miesięcznie:

  • kol. Teodor Rudnik(ZO Słupsk) - Prezes ZG PZW - 8 450pln,

  • kol. Mirosława Iwańskiego(ZO Katowice) - na wiceprezesa ds. organizacyjnych - 2 600pln,

  • kol. Wiesława Heliniaka(ZO Rzeszów) - na wiceprezesa ds. ochrony i zagospodarowania wód ZG - 2 600pln ,

  • kol. Zbigniewa Mośko(ZO Katowice) - na wiceprezesa ds. sportu - 2 600pln,

  • kol. Dariusza Dziemianowicza(ZO Białystok) - na wiceprezesa ds. ds. promocji wędkarstwa - 2 600pln,

  • kol. Wiesława Misia(ZO  Opole) - na wiceprezesa ds. młodzieży - 2 600pln,

  • kol. Beatę Olejarz(ZO Radom) - na sekretarza 2 600pln,

  • kol. Jerzego Leus(ZO Lublin) - na skarbnika 2 600pln,

  • kol. Marka Lesisz(ZO Kielce) - na członka Prezydium - 975pln,

  • kol. Leszka Orzechowskiego(ZO Bydgoszcz)- na członka Prezydium - 975pln,

  • kol. Grzegorza Rogalewicza(ZO Szczecin) - na członka Prezydium -  975pln,

  • + 22 członków ZG PZW - każdy po 325pln.

Do tego należy doliczyć diety  z tytułu pełnienia funkcji z wyboru we własnym okręgu. Jak ktoś jest Prezesem tu i tu to dieta miesięczna wynosi 2x8 450pln=16 900pln.

Mam też jeszcze organy ZG PZW(Sąd Koleżeński i Komisja Rewizyjna) i tam też są diety.

Jak by ktoś miał jeszcze wątpliwości to proszę przeczytać mój post nr #55 .

Edytowane przez vako
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy kolega @vako przeczytał uchwałę ze zrozumieniem? Uchwała dotyczy tylko podwyżki diet w miesiącu grudniu. Była już wczoraj o to g...burza na FB po czym większość osób które wrzuciły tą złą interpretację usunęły i publicznie przepraszały.

Nie to żebym popierał bezkrytycznie nowy Zarząd i całe PZW ale trochę rzetelności w udostępnianiu nie sprawdzonych informacji przydałoby się.

Edytowane przez ptr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Uchwała nr 2/XI/2017 Prezydium Zarządu Głównego Polskiego Związku Wędkarskiego z dnia 4 listopada 2017 r. w sprawie: wysokości diet dla członków Polskiego Związku Wędkarskiego pełniących funkcję społeczne we władzach i organach statutowych szczebla naczelnego wchodzi w życie dopiero po 1 stycznia 2018r.

Pytanie jakie stawki obwiązywały do 31 grudnia 2017, bo tego nie mogę znaleźć, i na pewno nie było to 360pln i 300pln.

PS. @ptr, a czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem to co ja napisałem. Dyzio i Zbychu w grudniu  2016 byli skromniejsi. Wycenili się na 450pln i 360pln.

Edytowane przez vako
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopłacać do czego?

Narzekamy że na jeziorach PZW są rybacy. Załóżmy że ZG wycofa się z sieci , jest fajnie. Tyle że wędkarze (i słusznie) domagają się zarybień a narybek produkowano właśnie tam. Ale opłaty uzyskane od wędkarzy nie pokrywają działaności wylęgarni i kontroli których wędkarze też się domagają co by kłusoli nie było. Więc trzeba by dopłacać i do narybku i do kontroli. Albo zrezygnować z sieci, z zarybień i kontroli - tylko czy wtedy przestaniemy narzekać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zapytam. Tym narybkiem zarybiane są wody PZW za darmo? Czy za ten narybek PZW musi zapłacić?

Z reguły jest tak, że są to przedsiębiorstwa, które działają na zasadach rynkowych(przynajmniej powinny) i za narybek trzeba zapłacić. Natomiast jak w przypadku każdego zakupu istotna jest cena. Z reguły jest tak, że cena między jednostkami PZW jest znacznie korzystniejsza niż u firm prywatnych. Tzn. za tą samą kwotę można nabyć więcej. Tak jest w OM, który posiada kilka ośrodków zarybieniowych i hodowlanych. Koła OM, chcące dorybić wody będące pod ich opieką, nabywają materiał zarybieniowy w korzystniejszej cenie. Jest też inny aspekt posiadania przez Okręgi takich ośrodków. Prywatni nie mogą założyć "spółdzielni" w celu wywindowania cen. Stąd też udział w LGR i kasa na modernizację tychże ośrodków.

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zapytam. Tym narybkiem zarybiane są wody PZW za darmo? Czy za ten narybek PZW musi zapłacić?

Zapłacić musi tylko jest różnica. Z 10 albo więcej lat temu wpadło mi w ręce jakieś rozliczenie i tam było że ośrodek zarybieniowy PZW dla okręgów PZW miał cenę coś niewiele wyższą niż 50% ceny jaką chciał ośrodek prywatny czy jakiejś spółki rybackiej. Czyli za tą samą kwotę można było kupić prawie 2x więcej narybku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narzekamy że na jeziorach PZW są rybacy. Załóżmy że ZG wycofa się z sieci , jest fajnie. Tyle że wędkarze (i słusznie) domagają się zarybień a narybek produkowano właśnie tam. Ale opłaty uzyskane od wędkarzy nie pokrywają działaności wylęgarni i kontroli których wędkarze też się domagają co by kłusoli nie było. Więc trzeba by dopłacać i do narybku i do kontroli. Albo zrezygnować z sieci, z zarybień i kontroli - tylko czy wtedy przestaniemy narzekać? 

Takie perpetum mobile. Płacisz składkę, żeby było na zarybianie. Wyłowią to głównie rybacy ( nie oszukujmy się) i w jakiejś tam części wędkarze. Gdyby pogonić rybaków, zostawić samych wędkarzy, którzy płaciliby jak dotychczas to się zgodzę - byłoby mniej kasy ( o to ile płacą rybacy) ale byłoby też mniej odłowionych ryb = więcej ryb dla wędkarzy= bardziej atrakcyjne łowiska = docelowo więcej chętnych do opłacenia składki ( no bo w końcu jest co łowić poza ciernikami). A gdyby tak całkowcie abstrakcyjnie, nierealistycznie zamarzyć o cywilizacji i wprowadzić całkowity no kill - dozwolone tylko wędkarstwo sportowe - nadal płacimy składki (no dobra nabrzeżne gumofilce rzucą focha na jakiś czas), ale nikt nie zabiera ryb.Nadal jest kasa a ryb przybywa.  To działa na zachodzie. I nie jest to jakaś kosmiczna filozofia tylko sprawdzony patent. 

Co do ekonomii - popyt spada ( bo w wodach jest więcej ryby, której nikt nie morduje, więc nie trzeba wydawać aż tyle na zarybianie). Aby zdobyć kupca "producenci" narybku albo konkurują ceną albo znikają = cena spada. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Składki wnoszone na rzecz  stowarzyszenia nie są opłatą za łowienie albo zarybienia prowadzone do miłego wyłowienia. Cały wywód bez sensu..  :)

Naprawdę cały?Może zastanów się nad nim głębiej. Wiem, że jesteś bardzo inteligentnym człowiekiem i widzisz do kogo i w jakiej konwencji piszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TA gdyby tak całkowcie abstrakcyjnie, nierealistycznie zamarzyć o cywilizacji i wprowadzić całkowity no kill - dozwolone tylko wędkarstwo sportowe - nadal płacimy składki (no dobra nabrzeżne gumofilce rzucą focha na jakiś czas), ale nikt nie zabiera ryb.Nadal jest kasa a ryb przybywa.  To działa na zachodzie. I nie jest to jakaś kosmiczna filozofia tylko sprawdzony patent. 

Całkowity no kill ? Ilu wędkarzy zostanie w PZW ? 5% ? 7% , może bo nie więcej. czy myślisz że jakieś 45tys wędkarzy utrzyma ze składek te wody które dzierżawi PZW ? Wątpię i to mocno. Jak działa na zachodzie ? Tam jest no kill ? Gdzie ? Bo nie w Skandynawii , nie w Ameryce Północnej. No dobra Andorra i Watykan tak ma :P

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ugodowo - jest dosyć spójny, ale mija istotę rzeczy :) 

Z wielu różnych powodów, stowarzyszenie zwane PZW, zamieniło się we własną karykaturę. Największym błędem jest powszechne przekonanie, że organizujemy się w imię eksploatacji zasobów, z zamiarem osiągniecia monopolu na tym polu :) - a nie wszechstronnej opieki - którą masom związkowego członka ma zapewnić władza stowarzyszenia, za co on jej płaci.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ugodowo - jest dosyć spójny, ale mija istotę rzeczy :)

Z wielu różnych powodów, stowarzyszenie zwane PZW, zamieniło się we własną karykaturę. Największym błędem jest powszechne przekonanie, że organizujemy się w imię eksploatacji zasobów, z zamiarem osiągniecia monopolu na tym polu :) - a nie wszechstronnej opieki - którą masom związkowego członka ma zapewnić władza stowarzyszenia, za co on jej płaci.. :)

Eycja. W sumie to mamy identyczne zdanie na ten temat. Wszechstronna opieka - to jest właśnie ten cel, który powinien być głównym celem tego całego stowarzyszenia. Nie rozumiem więc dlaczego moje zdanie jest obok tematu

Edytowane przez Jamjest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawową formą powinno być koło zajmujące się wodą z głosem decydującym i zarządem bezpośrednim. Statut to przewiduje, bo statut mamy doskonały.. ale nie ma chętnych.. :) Nic nie stoi na przeszkodzie aby tworzyć struktury organizacyjne poza związkiem. Też nie ma chętnych.. albo zdolnych..

To się w normalnym świecie - czego absolutnie nie należy łączyć z wędkarskim światem - nazywa oportunizmem.. :)    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawową formą powinno być koło zajmujące się wodą z głosem decydującym i zarządem bezpośrednim. 

Tak jest! Czysta Anglia. Perfekcyjne rozwiązanie. Ale w Polsce trzeba tłumaczyć prosto. Tak jak ja to zrobiłem. To o czym piszesz to następny etap. Dopiero jak przyjmie się ten pierwszy etap, który ja wskazuję prostym językiem i z uproszczoną logiką. 

Edytowane przez Jamjest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te kilka % no killerów ? nie wiem ? Może dla nich powstaną jakieś kluby no kill z karpiami ? albo hodowlanym tęczakiem ?

NIe. Te procenty gumofilców z brzegu, które "nie rozumiom", że można inaczej. Cały problem w tym, że ten cały związek się boi, że to te gumofilce to jest większość. I w sumie może mają rację bo fizycznie to jest większość. Ale w tych czasach liczy się  finansowa większość. I to tych ludzi trzeba zdobyć Gumofilce mają swoje miejsce wyłącznie w historii. Przynajmniej powinni mieć.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe. Te procenty gumofilców z brzegu, które "nie rozumiom", że można inaczej. Cały problem w tym, że ten cały związek się boi, że to te gumofilce to jest większość. I w sumie może mają rację bo fizycznie to jest większość. Ale w tych czasach liczy się  finansowa większość. I to tych ludzi trzeba zdobyć Gumofilce mają swoje miejsce wyłącznie w historii. Przynajmniej powinni mieć.

Witam

 

Nie bądź takim zarozumiałym ignorantem.Nie obrażaj ludzi. Pomyśl, że w ten sam sposób ktoś o Tobie może mówić.

Idiota co ryby wypuszcza...

 

Wszelkie skrajności do niczego nie prowadzą...

 

Lubisz rybkę - taką ze sklepu?Nie? To może kurczaka? Też nie?? Może schaboszczak??? Nieee????

To może chociaż żółty ser? Też nie????

 

To co Ty trawą się żywisz?????

 

Czy rybka ze sklepu, czy kurczak, czy świnka, a nawet krowy mleczne to dziś przemysł...

Krowy - jak by moja babcia powiedziała, Bożego światu nie widzą - tak cały czas w zamknięciu. W oborach wykafelkowanych do których ptaszek żaden wlecieć nie ma prawa.

Co w tym jest naturalne? Niestety nic.

 

A co będzie gdy jacyś równie nawiedzeni stwierdzą, że łowienie i wypuszczanie wszystkich ryb to jest bardzo ale to bardzo niehumanitarne i zakażą takiego procederu?????

Wszelkie skrajności są kiepskim rozwiązaniem.A skrajności narzucane odgórnie są jeszcze gorsze.

Ludzie sami muszą zrozumieć, że wypuszczanie złowionych ryb ma sens.

Wypuszczaj, może za Twoim przykładem pójdą inni - tacy dla których samo łowienie jest celem.

Idź na zebranie, powiedz dlaczego warto wypuszczać ryby...

Zaproponuj  - ot choćby górne wymiary ochronne...

Kropla drąży skałę...

 

Pozdrawiam - Romek

Edytowane przez eRKa
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Nie bądź takim zarozumiałym ignorantem.Nie obrażaj ludzi. Pomyśl, że w ten sam sposób ktoś o Tobie może mówić.

Idiota co ryby wypuszcza...

 

Wszelkie skrajności do niczego nie prowadzą...

 

Lubisz rybkę - taką ze sklepu?Nie? To może kurczaka? Też nie?? Może schaboszczak??? Nieee????

To może chociaż żółty ser? Też nie????

 

To co Ty trawą się żywisz?????

 

Czy rybka ze sklepu, czy kurczak, czy świnka, a nawet krowy mleczne to dziś przemysł...

Krowy - jak by moja babcia powiedziała, Bożego światu nie widzą - tak cały czas w zamknięciu. W oborach wykafelkowanych do których ptaszek żaden wlecieć nie ma prawa.

Co w tym jest naturalne? Niestety nic.

 

A co będzie gdy jacyś równie nawiedzeni stwierdzą, że łowienie i wypuszczanie wszystkich ryb to jest bardzo ale to bardzo niehumanitarne i zakażą takiego procederu?????

Wszelkie skrajności są kiepskim rozwiązaniem.A skrajności narzucane odgórnie są jeszcze gorsze.

Ludzie sami muszą zrozumieć, że wypuszczanie złowionych ryb ma sens.

Wypuszczaj, może za Twoim przykładem pójdą inni - tacy dla których samo łowienie jest celem.

Idź na zebranie, powiedz dlaczego warto wypuszczać ryby...

Zaproponuj  - ot choćby górne wymiary ochronne...

Kropla drąży skałę...

 

Pozdrawiam - Romek

Hm kolega się zbulwersował, przepraszam jeśli Cie uraziłem. Niemniej nie bardzo rozumiem tą merytoryczną część Twojej wypowiedzi. Przecież ja nie jestem przeciwko hodowli ryb - proszę bardzo można sobie zakładać stawy hodowlane i sprzedawać ryby. Sam pewnie kupię. Nie podoba mi się za to podejście że wszystko co w wodzie żyje na dziko jest własnością ludzi i może być odławiane masowo i mordowane. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...