wobo Opublikowano 10 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2018 Widzisz Kolego - strasznie mnie wkurza określenie "gumofilce".Że niby przez nich wszystko zło w naszych wodach.A to tylko część prawdy.Bo nie ważne co masz na sobie, a ważniejsze jakie wartości są ci bliskie... Sam od kilku lat wypuszczam wszystkie ryby.Ale jeśli kolega zabierze zgodnie z regulaminem to ma przestać być moim kolegą??? 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 10 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2018 Ale jeśli kolega zabierze zgodnie z regulaminem to ma przestać być moim kolegą???W dyby i do lochu. A jak powtórzy to na pal. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 10 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2018 A co z nim jeśli ubrany w Simmsa lub jakiego Cabelasa????? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jamjest Opublikowano 10 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2018 Widzisz Kolego - strasznie mnie wkurza określenie "gumofilce". A mi nie chodziło akurat o ubiór ani o praktyczne gumofilce, tylko o poziom mentalności. Mierzenie ludzi wartością sprzętu czy ubioru jest głupotą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jopek1971 Opublikowano 10 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2018 Widzisz Kolego - strasznie mnie wkurza określenie "gumofilce".Że niby przez nich wszystko zło w naszych wodach.A to tylko część prawdy.Bo nie ważne co masz na sobie, a ważniejsze jakie wartości są ci bliskie... Sam od kilku lat wypuszczam wszystkie ryby.Ale jeśli kolega zabierze zgodnie z regulaminem to ma przestać być moim kolegą??? Jaki wędkarski świat,taki regulamin niestety. Ostatnio w zgodzie z regulaminem,glinianka 0,5ha została pozbawiona "Króla Wód",jak twierdził szczęśliwy łowca,rybka (ważyła) "dychę",niestety nie byłem świadkiem połowu,zaobserwowałem tylko łuski i uśmiech na twarzy pana który rad był podzielić się ze mną swoim wyczynem i bylejakością konsumpcyjną okazu porównując mięso do drewna.Rozmowa przebiegła w pełnej kulturze ale niestety nie dogadaliśmy się,dwa różne bieguny,a szkoda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tiur Opublikowano 11 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2018 A od tych gumofilców można nad wodą usłyszeć, że ryby znikły po pojawieniu się nad wodą spinningistów:D. Więc ile ludzi tyle wersji i w każdej coś jest:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Night_Walker Opublikowano 11 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2018 (edytowane) Nie mam wiedzy ani doświadczenia, żeby wypowiadać się merytorycznie o przemianach mentalności w społeczności wędkarzy...Natomiast mający i wiedzę praktyczną i doświadczenie znajomy (notabene linczowany ad personam na naszym forum mięsiarz i archetyp gumofilca, taki jerkbaitowy wróg publiczny nr 1) twierdzi, że bardzo dużo dałaby ochrona zimowisk i tarlisk ryb, że samo to dałoby bardzo odczuwalne efekty. I że jest to łatwiejsze do przeprowadzenia w praktyce niż karkołomne zmiany społeczne. Dla mnie brzmiało to sensownie, bo łatwo zmasakrować ryby na zimowisku, a chyba łatwiej pilnować jednej miejscówki przez kilka miesięcy niż duży odcinek rzeki przez cały rok. Edytowane 11 Stycznia 2018 przez Night_Walker 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jamjest Opublikowano 12 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2018 Nie mam wiedzy ani doświadczenia, żeby wypowiadać się merytorycznie o przemianach mentalności w społeczności wędkarzy...Natomiast mający i wiedzę praktyczną i doświadczenie znajomy (notabene linczowany ad personam na naszym forum mięsiarz i archetyp gumofilca, taki jerkbaitowy wróg publiczny nr 1) twierdzi, że bardzo dużo dałaby ochrona zimowisk i tarlisk ryb, że samo to dałoby bardzo odczuwalne efekty. I że jest to łatwiejsze do przeprowadzenia w praktyce niż karkołomne zmiany społeczne. Dla mnie brzmiało to sensownie, bo łatwo zmasakrować ryby na zimowisku, a chyba łatwiej pilnować jednej miejscówki przez kilka miesięcy niż duży odcinek rzeki przez cały rok. Jest taka inicjatywa na forum. Nawet w toku. Na naprawdę wielkiej wodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 12 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2018 Ja będę z uporem maniaka powtarzał - nie ortodoksja, tylko rozsądek. Robienie z idei nokill religii, która ma zbawić nasze wody, jest tak samo rozsądne jak bezmyślne beretowanie wszystkiego, co woda dała. Wystarczy rozsądek i szacunek do zdobyczy - myśl jak Indianin, zabijaj tylko jak musisz i potrzebujesz, bądź drapieżnikiem , częścią ekosystemu a nie najeźdźcą. Indianie z plemienia Dakota polowali na chinoki - ale dopiero jak spływały niemal martwe po tarle. Przy okazji wojownik mógł wykazać się odwagą w dyskusji z misiem grizzly, do kogo należy ryba. I albo wioska miała mięso albo miś. W warunkach, gdzie każdy gram białka decydował o życiu i śmierci , potrafili zrozumieć , ze zabijając ryby idące na tarło - skazują na głód następne pokolenia i cały ekosystem. Nie widzę nic złego w samym fakcie zabicia ryby - jeśli ma uzasadnienie i jest adekwatny do możliwości wody. Czym innym jest ubicie jednego z ostatnich tarlaków potokowca 35cm na strumyku 3m szerokości a czym innym zabicie takiej samej ryby np z dolnego Sanu. W skali danego ekosystemu. Szukanie jednego konkretnego wroga - to wygodna praktyka ale jak historia pokazała bezsensowna. W moim okręgu :- Rudawę wykończyło jedno zatrucie. Owszem, klusole, miesiarze zrobili swoje ale rzeka jeszcze żyła. - Szreniawe wykończyli klusole i lokalne koła PZW, juz nawet nie mięsne co jawnie przeciwne jakimkolwiek prawom ograniczającym pobór białka z wody. - Dlubnia nie wytrzymała masowej wycinki drzew i kłusownictwa. - Wilga padła pod zwykłą presja legalnych ale zabierajacych. Jeden niefortunny artykuł o okazowych pstrągach spowodował najazd na rzekę. A i tak był mocno na wyrost w momencie publikacji. Po prostu wtedy jeszcze było tam sporo ryb 30+...- Raba poniżej odcinka nokill - po prostu nie jest ani zarybiana, ani specjalnie pilnowana. Wiecie jak znaleźć dobre miejsce na lipienia? To tam, gdzie leży dużo pudełek po białych robakach... I to nie są miejscowi jak sądziłem. Tubylcom po prostu nie opłaca się kłusować na tak słabej wodzie. Do tego dodajmy regulacje, zapory (choćby niedawna masakra lipieni po zrzucie gnoju z Świnnej Poręby ) i mamy raczej złożony obraz, w którym realnie to nie gumofilc jest problemem - bo jedna decyzja urzędnika lub jeden cwany biznesmen zrzucający truciznę , załatwia wszystko. Był taki dowcip - "z pamiętnika partyzanta":Poniedziałek - Niemcy wyparli nas z lasuWtorek - ciężkie walki, ale odzyskaliśmy lasŚroda - niemieckie natarcie, uciekamyCzwartek - kontrofensywa. Piątek - leśniczy się wkurzył i wszystkich usunął z lasu... 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 22 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2018 W piątek odbyło się posiedzenie Prezydium ZG, został uchylony zapis o pięcioletnim stażu kandydata na delegata. Jeśli ktoś został wybrany delegatem, a nie został dopuszczony do zjazdu, po tej zmianie będzie mógł brać udział w kolejnym. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirekk Opublikowano 24 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2018 i co jeszcze jakie pocieszenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 25 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2018 Ja będę z uporem maniaka powtarzał - nie ortodoksja, tylko rozsądek. Robienie z idei nokill religii, która ma zbawić nasze wody, jest tak samo rozsądne jak bezmyślne beretowanie wszystkiego, co woda dała.Wystarczy rozsądek i szacunek do zdobyczy - myśl jak Indianin, zabijaj tylko jak musisz i potrzebujesz, bądź drapieżnikiem , częścią ekosystemu a nie najeźdźcą.(...)Sławku, masz rację, ale zacznijmy od siebie. Łatwo jest krytykować, zrzucać winę na innych, ale jak patrzę na "gumofilca" ledwo dźwigającego co dzień wiadro ryb, których nie przeje nawet przez tydzień, to szlag mnie trafia i mam chęć "zberetować" jego. Tylko jaki to miałoby sens, ubiję gnoja, a pójdę siedzieć za człowieka.Wędkarstwo ma być hobby, a nie sposobem na "odebranie" wydatków poniesionych na opłaty PZW. Ma być (przynajmniej ja tak to traktuję) sposobem na odstresowanie, a nie na zaopatrzenie rodziny, sąsiadów i hodowli zwierząt futerkowych w futter. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ezehiel Opublikowano 25 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2018 (edytowane) temat z miłościwie nam panującego zszedł na ty "..uju jeba.y mięsa ci się zachciewa" i na "..po zielona, nokilowcu za 3 grosze".Powiadam wam kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem.Działalność człowieka doprowadziła do konieczności wspierania natury w procesach generycznych.To niestety wymaga wyzwań od nas wszystkich.Pan tam z tyłu co to ryb "nie bierze" proszony jest aby zredukował pobierane pogłowie o 50% i pogadał z kolegami aby też zredukowali pobór.Kolega Nołkilowiec co to gardzi wszystkimi w kole bo walą w łeb niech idzie na zebranie i namówi swoich kolegów do sadyzmu bez mordowania ofiary.A kolega co to mu ryba wystaje z cholewy niech dorzuci parę groszy ekstra na zarybienie i da czasem odsapnąć rybom. Edytowane 25 Stycznia 2018 przez ezehiel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 25 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2018 (...) Powiadam wam kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem. (...)Z chęcią! Od 1992 r. nie zabrałem żadnej złowionej ryby! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ezehiel Opublikowano 25 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2018 Z chęcią! Od 1992 r. nie zabrałem żadnej złowionej ryby! Czyli nie jesteś bez winy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 25 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2018 (edytowane) Po 20-latach nastąpiło przedawnienie... Poza tym, "nawróconym" darowuje się wcześniejsze winy... Edytowane 25 Stycznia 2018 przez Alexspin 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 26 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2018 Owszem, działalność człowieka zmieniła ekosystem. Dlatego, to co można renaturyzować (jakie ładne ekosłówko!) , należy objąć ochroną, w tym zakazem zabijania ryb.Natomiast wody powstałe w wyniku działalności ludzkiej, lub bezpowrotnie zmienione - niech będą rezerwuarem białka, w różnych proporcjach do ochrony i możliwości ekosystemów. Nie widzę nic zlego, jeśli do sztucznego stawu wrzuca się karpia i jest wyławiany na mięso. Jeśli mamy zaje... żwirownię, z czystą wodą - proszę bardzo, sandacz. A zysk z licencji - na odbudowę np. jurajskich strumyków, dorzecza Raby (przyklady mi po prostu bliskie). W ramach tej ochrony - bezlitosne ściganie trucicieli, i odpowiednie kary. Nawet ortodoksyjny nokillowiec nie krytykuje właściciela stawu hodowlanego. Ma czlowiek bajoro, i jego sprawa czy będzie prowadził intensywną gospodarkę tuczem tęczaka, czy sobie zrobi pseudonaturalny ekosystem z linem i szczupakiem. Czy, jak większość, wybierze coś pośredniego. Czy chcemy czy nie, PZW jest właśnie takim gospodarzem. I decyzje podejmuje pomiędzy zakazami z góry (tęczak w rzekach) a oczekiwaniami na dole. A że na dole, 99% ma gleboko w d... ideę naturalnych warunków, stabilnych ekosystemów, i jakieś żaby, traszki, zimorodki, chruściki, jętki, i po prostu chce RYBY, to mamy określoną politykę.Ilu znacie wędkarzy, skłonnych zrobić na najbliższej sobie rzece, odcinki typu rezerwat-nokill? Czy choćby to poprzeć. Nawet jeśli w zamian 10 km dalej będzie kanał z tęczakiem/szczupakiem/leszczem do brania? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rrthc Opublikowano 26 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2018 W punkt. Jednostki chcą mięsa, to dostają je na byłych zwirowniach. Ostatnio rozmawiałem ze starszym panem z R... , no dobra ze śląska. Pokazywał mi zdjęcia 13 metrowek, oczywiście na tle płytek w łazience, bądź kuchni. Oczywiście żywiec. Koło zarybia , płacą i tak się kręci w kółko towarzystwo wzajemnej adoracji. Nie potępiam. Mają tak jak chcą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 27 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2018 (edytowane) Ha haaa... ciekawa jest 19 minuta tego filmu. Będzie proces sądowy o zniesławienie???? Sławek - jest ciekawy wywiad z prezesem ZO w Zamościu w 2 nr WŚ.W skrócie - niższa opłata za No kill - wysokie licencje na kacze dołki z rybą do zabrania... Czyli można i tak... Edytowane 27 Stycznia 2018 przez eRKa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ezehiel Opublikowano 27 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2018 Roman, z tym co gościu mówi można ostro polemizować.Posłuchaj o okręgu Bielsko Biała... tam nigdy nie było żadnej huty o której mówi. A co do TR.. niech się sam tłumaczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 27 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2018 O hucie jest w drugiej części jeszcze. Kupowałem swego czasu WP. I w tym wszystkim zastanawiało mnie jedno.Gość pokazywał patologie - takie które miały miejsce. I nie pamiętam, żeby kiedykolwiek ktokolwiek wytoczył mu sprawę o zniesławienie.Chyba tylko producent łodzi, po krytycznym artykule sądził się z Dębickim... W moim kole też była afera i też zamieciona pod dywan. Swego czasu na zebraniach wielokrotnie prosiłem delegatów z okręgu o roczne sprawozdanie finansowe. Nikt nigdy takiego nie przedstawił. Zamiast tego były czytane po kilkanaście minut plany zarybień ... Nie oceniam, modelu wędkarstwa jako takiego...Nie bardzo sobie wyobrażam,że mógłbym tylko w jakimś bardzo niewielkim obszarowo terenie wędkować...Podoba mi się propozycja wędkowania No kill na obszarze całego kraju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 27 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2018 (...) Ilu znacie wędkarzy, skłonnych zrobić na najbliższej sobie rzece, odcinki typu rezerwat-nokill? Czy choćby to poprzeć.(...)Ja znam dwoje, moją Partnerkę i siebie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 27 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2018 (...)Podoba mi się propozycja wędkowania No kill na obszarze całego kraju.Popieram w 100%% i żałuję że to nierealne, i Romku, za takie poglądy za chwilę będziemy "zeżarci" przez przytłaczającą większość... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 27 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2018 To nie jest moja propozycja. To jest propozycja było nie było Prezesa Okręgu w Zamościu.Wywiad jest publikowany w 2 nr WŚ. Zapewniam, że warto przeczytać cały.Nie reklamuję WŚ - reklamuję zdrowy rozsadek. A Ten Gość takowy posiada. A ogólnopolska składka No kill - toć to pierwszorzędna sprawa. A mięsko... Moje koło dzierżawi od gminy 2 ha stawik. Oczywiście w tak "wielkiej" wodzie nie ma szans na jakąkolwiek równowagę, więc karp karp karp...Ale tego karpia trzeba kupić...No to składki - początkowo było 30 zł...- to tak lata dziewięćdziesiate. Za dużo za to tych karpiów się nie dało wpuścić.I ciągłe pretensje między wędkarzami, że ten siedzi całe dnie a ktoś tam inny godzin kilka.Żeby nie przedłużać opisu zmiany świadomości - dziś jest składka 150 zł i limit( znaczy do zabrania) 15 karpi( lub innych tzw dużych ryb) rocznie.Z nieśmiałymi propozycjami, że kto złowi limit może kupić kolejną składkę i wędkować dalej. To się dokonało w takim typowym środowisku wiejsko-miejskim...Wśród typowych wędkarzy, dla których wypuszczenie ryby jest czynnością całkiem niezrozumiałą.Ale zadziałało przysłowie, Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz..znaczy połapiesz... Chcesz mięsko - płacisz... Chcesz wędkować "bezmięsnie" , uprawiać sport wędkarski - masz przywilej wędkowania w całym kraju na wodach PZW. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 27 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2018 To nie jest moja propozycja. To jest propozycja było nie było Prezesa Okręgu w Zamościu. (...)Chcesz mięsko - płacisz... Chcesz wędkować "bezmięsnie" , uprawiać sport wędkarski - masz przywilej wędkowania w całym kraju na wodach PZW.Bardzo mi to odpowiada, tylko że to marzenie nierealne, a szkoda... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.