Skocz do zawartości

Teodor Rudnik nowym prezesem ZG PZW


woblerek48

Rekomendowane odpowiedzi

(...) swego czasu działałem w PZW, na jednej kadencji się skończyło, szkoda mojej głowy z konfrontacji z murem betonowym (...)

To jest właśnie największy problem. Głową muru nie przebijesz. Kiedyś postanowiłem się udzielać, byłem na kilku zebraniach, nawet próbowałem namówić "kolegów" na stworzenie łowiska "no kill" i to niewielkiego obszaru, niestety zostałem zagdakany przez gumofilców i karpiarzy. Więcej się nie pojawiłem, jestem po zawale i nie mam zamiaru umierać za PZW... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem doskonale jak wyglądają działania wspólne, zespołowe, bo sam je prowadziłem i prowadzę, a przynoszą efekty od przynajmniej 20 lat, kiedy to przejęliśmy zarządzanie okręgiem, co było poprzedzone kilkuletnim organizowaniem się różnymi kanałami dotarcia. Podobnie postąpili inni Koledzy w tych okręgach, które sa stawiane jako pewien przykład. Ci, którym się chce i potrafią, korzystając z doświadczeń innych, mogą sensownie wpływać na kształtowanie sytuacji w swoim otoczeniu. Sądzicie, że obecny skład ZG wziął sie z przypadku? ;-)

 

Wiem też doskonale i znam świetnie ten rodzaj niepowodzeń i frustracji, jaki wynika z poczynań indywidualnych, opisywanych nie raz i nie dwa. Parafrazując: "Przecież im mówiłem, a niewątpliwie mam rację, namawiałem żeby zrobili tak jak mówię, a oni zrobili inaczej" ... ;-)

 

Pisałem o tym ze sto razy, moge i sto pierwszy ... ;-)

 

Jeden z Kolegów napisał, że w dwutysięcznym kole na zebraniu wyborczym pojawia się 30-40 osób ... Kłopotem jest znalezienie "jeleni", którzy zgodzą się zapełnić wolne miejsca we władzach i organach ... Jest też kilku - kilkunastu, którzy chcą decydować "po swojemu" i wszyscy pozostali poddają się ich dyktatowi "dla świetego spokoju" ... A wystarczyłoby przyjśc zorganizowaną grupą dwudziestu ludzi, przygotowanych do przeprowadzenia walnego zebrania, do przeprowadzenia wyborów, do podejmowania decyzji i powołać zarząd, przedstawicieli na zjazd okręgowy i przejąć decydowanie. Nie w pojedynkę, ale zespołem ... Inaczej to funta kłaków niewarte ... Jesli taka sama sytuacja zaistnieje w innych kołach (nie sama z siebie, ale przy aktywnym współdziałaniu na skalę okręgu między ludźmi w poszczególnych kołach) to zbierze się wystarczająca siła do decydowania o poczynaniach okręgu ... Tak jak zaistniała na skalę ogólnokrajową, między ludźmi z różnych okręgów, podczas komentowanych tu wyborów prezesa i ZG ...

 

Jeśli tego nie potraficie, jesli Wasze zainteresowanie wędkarstwem nie wykracza poza zakres eksploatowania łowisk i roszczenia wobec "onych", jeśli nie macie umiejętności współdziałania do osiagania celów, jesli nawet nie macie takich celów, to pretensje kierujcie wyłącznie do siebie ... Warto pamiętać, że jak się kogoś wskazuje palcem z zaciśniętej pięści to trzy palce są skierowane we własną stronę ... choć gorzej widoczne ... ;-)

 

Tak przy okazji - jak czytam tu te wiecznie powtarzające się mrzonki i pomysły, świadczące o nieznajomości rzeczy podstawowych (prawnych, społecznych, mentalnych, organizacyjnych itp. itd.), to dostrzegam ogrom problemów i daleką drogę do jakichkolwiek zmian ...

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski

  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była swego czasu akcja, związana z wyborami, nagłaśniana także tutaj, aby brać sprawy w swoje ręce. Niestety bez większego odzewu. Co prawda ja osobiście się zawziąłem, zostałem jakimś tam prezesem i delegatem.... Działania moje, a raczej niemożność ich zastosowania, jak pamiętasz często omawialiśmy.

 

My Polacy mamy niestety ten problem, że jednoczymy się w działaniu dopiero przy "katastrofach", a taka jeszcze nie naszła na naszych wodach.

 

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem doskonale jak wyglądają działania wspólne, zespołowe, bo sam je prowadziłem i prowadzę, a przynoszą efekty od przynajmniej 20 lat, kiedy to przejęliśmy zarządzanie okręgiem.........

 

 

No to może coś o tych efektach?Jaki okręg?

Zmniejszono limity?Podwyższono wymiary ochronne?Wprowadzono górne wymiary?Jakieś inne?

 

Czy też może dżumę zastąpiono cholerą tylko?

 

Bez urazy Kolego - napisz coś właśnie o osiągnięciach, bo to tylko "przejecie" dziwnie mi się z polityką kojarzy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla zainteresowanych artykuł sprzed kilkunastu lat. Czas leci szybko, rzeczywistość zmienia się bardzo wolno. Myślę, że warto przypomnieć wierząc, że jako społeczność zyskamy więcej świadomości.

http://www.namuche.pl/fairfly.php?mode=show&id=155&start=1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem.

 

I ...co to ma wspólnego z wędkarstwem?????

 

Proszę się nie dziwić i nie oburzać.Przeciętny wędkarz chce łowić ryby.I bez znaczenia czy na patelnię czy wypuści.Wędkarz chce łowić.Ja też chcę łowić. Nie studiować statut,regulamin zakazy nakazy.

To nie wędkarstwo lecz biurokracja.

Jeśli ktoś to lubi to proszę bardzo,ale do licha co to obchodzi takiego normalnego wędkarza??????

 

Byłem w latach 90-tych przez rok skarbnikiem w kole.Starsi "działacze" uświadomili pewne sprawy.Podziękowałem....

 

Jeśli poprzednio pisałem, że wody powinny być prywatne to właśnie w tym kontekście.Właściciel nie będzie wymagał,znajomości statutu i innych zbędnych spraw.

 

Proszę nie mylić działalności społecznej z wędkarstwem...

Edytowane przez eRKa
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, tylko ten wątek jest o PZW i co się w nim zmieni po wyborze nowego prezesa...

Ty rozmawiasz o modelu wędkarstwa jako takim w całości i to z pominięciem tego odbywającego się w ramach stowarzyszenia.

To trochę tak jakby romawiać o koparkach i wyżsości mechanicznych nad hydraulicznymi w kontekscie wyboru szpadla do skopania ogródka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już na piątej stronie napisałem, że się nic nie zmieni...

 

Stowarzyszenie? - to jak uzasadnić w świetle tego powyższego artykułu diety dla działaczy?????

Ilu zostałoby takich naprawdę społeczników gdyby owe diety zlikwidować?

 

Zatem to chyba nie stowarzyszenie skoro członkowie za pracę pobierają wynagrodzenie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnóstwo na pozór kumatych ludzi składających się również na wędkarski świat, chyba nawet większość, poświęca maksymalnie dużo trudu, starań i nieustannego wysiłku, aby dojść do doskonale uśrednionych, maksymalnie konformistycznych poglądów oraz uproszczonego do oporu sposobu rozumowania, które pozwolą im bezpiecznie nie się wyróżnić z tłumu jakąś bardziej zaawansowaną formą percepcji, śmiertelnie zagrażającą pasywnej wegetacji.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy nowy ZG zniesie i kiedy zapis o kandydowaniu do władz Okręgów i ZG osób, które posiadają co najmniej 5 letni staż we władzach kół lub okręgów? To może być miernikiem zmian 

Jedna z najważniejszych kwestii ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten zapis pojawił się wyłącznie w ostatniej ordynacji wyborczej, w statucie go nie ma.

Także na tą zmianę trzeba będzie zaczekać 4 lata.

Czy jest to zgodne z prawem o stowarzyszeniach? Czy nie narusza to praw członków PZW ? Czy jest na sali prawnik ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten zapis pojawił się wyłącznie w ostatniej ordynacji wyborczej, w statucie go nie ma.

Także na tą zmianę trzeba będzie zaczekać 4 lata.

Moim skromnym zdaniem, nie trzeba czekać aż 4 lata by to uchylić. Z tego co wiem, byli ludzie, którzy ten zapis oprotestowali i skierowali sprawę do sądu. Niestety sądy nie są rychliwe....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopy, ja nie mam do Was siły. :(

Jaki sąd, co uchylić?

Koledzy, poznajcie statut, czasem warto. :ph34r:

Ordynacja jest uchwalana przed każdymi wyborami, co chcesz Kolego uchylać, już po wyborach. Będą następne wybory, będzie nowa ordynacja.

Skarżyć można do organu nadzorującego, w tym wypadku do Prezydenta Miasta Warszawy, niezgodność ordynacji ze statutem. Ustawa "Prawo o stowarzyszeniach" nic nie mówi o ordynacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominaj jest jeszcze coś takiego w trakcie kadencji, jak kooptacja czy wybory uzupełniające do władz i organów. Stary-nowy zarząd może uchylić ten kontrowersyjny zapis ordynacji jeśli by tylko chciał. I tu nasuwa się pytanie czy chce? Rozumiem, że nie z opcją wstecz, bo wtedy sam sobie uciął by głowę.

Nie tylko moim skromnym zdaniem ten zapis ordynacji narusza statut i bierne prawo wyborcze. Papiery były złożone tam gdzie trzeba, tylko ta opieszałość podobna jak przy prywatyzacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu kłania się statut.

Nie ma wyborów uzupełniających. W kołach zarząd uzupełnia o kogo ma ochotę, a w okręgach i głównym wchodzi pierwszy niewybrany itd.

Jeśli zarząd lub inny organ zostanie zdekompletowany o więcej niż połowę, to zostaje zwołany nadzwyczajny zjazd lub zebranie w celu dokonania wyborów. Ordynacja zostaje uchwalona dla tego zjazdu.

 

Skarga została złożona do Ministra Sportu, bo wówczas jeszcze PZW było związkiem sportowym. Ten odmówił zajęcia się tematem, bo właśnie wykreślał PZW z listy. Odesłał skargę do Prezydenta Warszawy, który odmówił wszczęcia działań, bo związek nadal był sportowym. Ostatecznie stał się stowarzyszeniem 31 sierpnia br, kiedy to wszystkie władze niższych szczebli były już wybrane, łącznie z delegatami na zjazd krajowy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puki nie będzie "firm" konkurencyjnych do PZW nic znaczącego się nie zmieni. Konkurencja wymusza pewne pozytywne działania, racjonalne myślenie i masę ważnych rzeczy które ten związek obecnie nie dotyczą.

 

Nie bardzo rozumiem. Jak to nie ma firm konkurencyjnych. PZW gospodaruje na 27% wód śródlądowych w Polsce. Cała reszta to wody pod inną dzierżawą. Są to głównie gospodarstwa rybackie, lokalne spółki, samorządy lub wody typowo prywatne. Czy tam jest eldorado? Jest jeszcze gorzej. Wystarczy popatrzeć na Szwaderki, GR Mrągowo i inne. Zgodzę się, że PZW ma we władaniu wody najbardziej znane choćby głowne rzeki ale w Polsce generalnie jest bieda w tym temacie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu kłania się statut.

Nie ma wyborów uzupełniających. W kołach zarząd uzupełnia o kogo ma ochotę, a w okręgach i głównym wchodzi pierwszy niewybrany itd.

Jeśli zarząd lub inny organ zostanie zdekompletowany o więcej niż połowę, to zostaje zwołany nadzwyczajny zjazd lub zebranie w celu dokonania wyborów. Ordynacja zostaje uchwalona dla tego zjazdu.

 

Skarga została złożona do Ministra Sportu, bo wówczas jeszcze PZW było związkiem sportowym. Ten odmówił zajęcia się tematem, bo właśnie wykreślał PZW z listy. Odesłał skargę do Prezydenta Warszawy, który odmówił wszczęcia działań, bo związek nadal był sportowym. Ostatecznie stał się stowarzyszeniem 31 sierpnia br, kiedy to wszystkie władze niższych szczebli były już wybrane, łącznie z delegatami na zjazd krajowy.

Z tego co słyszałem listy były natychmiast zamykane i nie ma delegatów, którzy mogliby wejść z automatu jako następni w kolejności zgodnie z § 20 statutu, a ZG musi działać w ilości 33 osób. Nie ma z kogo wybrać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...