Skocz do zawartości

Kluczborski Zalew


WhyDuckFishHanter

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 rok później...

Witam,

Mam pytanie do wszystkich zainteresowanych odnosnie Zalewu w Kluczborku, sa tam jeszcze jakies ryby czy juz wszystkie zostaly wylowione przez wedkarzy, jesli tak, to w jakim celu jest placona dodatkowa oplata na zalew skoro nie ma tam ryb.

Moj post jest szczegolnie skierowany do tych co lowia metoda spinningowa.

Otoz bylem na kilkunastu wypadach nad Kluczborski zalew i nigdy nie moglem zostac zaszczycony jednm pyknieciem szczytowki, ah nie, bym zapomnial, kamyki, kamyki, kamyki, to jedyne co imituje szczupaka i innych drapieznikow.

Dziesiatki spedzonych godzin i dziesiatki jak nie setki przeroznych gum wynik - cisza.

Pytam ludzi z lodek lowiacych, odpowiedzi sa takie jakich moglem sie spodziewac - nic.

Ostatnio odbyly sie zawody spininngowe, cztery osoby na  46 zlowily wymiarowego szczupaka, nie ma informacji, ile bylo niewymiarowych ale spodziewam sie, ze palce u jednej reki to juz za duzo do policzenia.

Chcialem sie zapytac, jaki sens ma dodatkowa oplata na zalew skoro nie ma zadnych zarybien szczupakiem.

2 lata temu az irytowalo jak szczupaczki po 30-35 cm rzucaly sie na przynete co chwile, teraz na kilku godzinnych wypadach ani jednego.

Czekam wypowiedz sie kogos, kto moze wie cos na ten temat albo podzieli sie swoimi dokonaniami lowieckimi z Kluczborskiego zalewu.

Edytowane przez ŁowcaPistoletów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mam pytanie do wszystkich zainteresowanych odnosnie Zalewu w Kluczborku, sa tam jeszcze jakies ryby czy juz wszystkie zostaly wylowione przez wedkarzy, jesli tak, to w jakim celu jest placona dodatkowa oplata na zalew skoro nie ma tam ryb.

Moj post jest szczegolnie skierowany do tych co lowia metoda spinningowa.

Otoz bylem na kilkunastu wypadach nad Kluczborski zalew i nigdy nie moglem zostac zaszczycony jednm pyknieciem szczytowki, ah nie, bym zapomnial, kamyki, kamyki, kamyki, to jedyne co imituje szczupaka i innych drapieznikow.

Dziesiatki spedzonych godzin i dziesiatki jak nie setki przeroznych gum wynik - cisza.

Pytam ludzi z lodek lowiacych, odpowiedzi sa takie jakich moglem sie spodziewac - nic.

Ostatnio odbyly sie zawody spininngowe, cztery osoby na  46 zlowily wymiarowego szczupaka, nie ma informacji, ile bylo niewymiarowych ale spodziewam sie, ze palce u jednej reki to juz za duzo do policzenia.

Chcialem sie zapytac, jaki sens ma dodatkowa oplata na zalew skoro nie ma zadnych zarybien szczupakiem.

2 lata temu az irytowalo jak szczupaczki po 30-35 cm rzucaly sie na przynete co chwile, teraz na kilku godzinnych wypadach ani jednego.

Czekam wypowiedz sie kogos, kto moze wie cos na ten temat albo podzieli sie swoimi dokonaniami lowieckimi z Kluczborskiego zalewu.

A czego byś chciał, toż normalny standardowy zbiornik PZW, z dopłatą za naiwność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalew pewnie jak  każda woda PZW  zostanie zawalony karpiem i amurem żeby zielska nie było  dzięki czemu będzie  super woda pod sandacza haha.

Nie mogę zrozumieć  dlaczego nowych akwenów  nie zamyka  się dla wędkarzy na okres 5 lat  albo chociaż  nie zakazuje  zabierania ryb  i dlaczego nie tworzą zdrowego ekosystemu tylko od początku robią  ten sam syf misz masz   jak na każdym innym zbiorniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będzie jak w jeziorze które trwa kilka tys lat ale   nie musi być   zupa jak na innych zaporówkach  , Znam  sporo  sztucznych obwarowanych betonem akwenów  gdzie jest dużo  roślinności wodnej , klarowność wody  na poziomie dobrym +   przy  nie małej ilości syfu wypływającego  z okolicznych wsi oraz pól  uprawnych  a znam  też inne akweny   , sztuczne akweny betonowe  umiejscowione w terenie leśnym w których zero roślin  i woda zielona jak zupa   nie wiem jaki wpływ na to ma obsada ryb w poszczególnych zbiornikach ale jedno  dostrzegłem od razu     zaporówki z zieloną  zupą  zawsze obstawione są  przyczepami , namiotami z wielkim wyhaftowanym  karpiem , sporo  tzw  łóżek karpiowych   śpiworów karpiowych pontonów karpiowo-amurowych mat i innych  bajerów nie wspominając o tonach paszy zrzucanych do wody.

Jestem  pewny że gdyby zostawić  świeży zbiornik na kilka lat  bez ingerencji człowieka  to zawiązało by się tam  "jakieś"  życie  ale jak zaraz za koparkami  wpuszcza się tarlaki  albo wielkie karpiszony u amury   to to nie ma prawa  funkcjonować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...