Skocz do zawartości
  • 0

Przetrzymywanie przynęt na łodzi; korozja


kubazmech

Pytanie

Cześć. W ramach ograniczenia ilości noszonych każdorazowo gratów, zdecydowałem się zostawić kilka moich podstawowych pudeł z przynętami na łodzi. Łódź typu open, oczywiście trzymana na wodzie, Przynęty pozamykane w pudełkach (głównie uzbrojone gumy i woblery), pudełka w bakistach (łódka i bakisty z alu). Pytanie, które mnie trapi: czy przynęty będą szybko niszczały z powodu wilgoci? Chodzi mi przede wszystkim o korozję kotwiczek, kółek i haków ale może silikon też nie lubi regularnego dostępu wilgoci? Korozja pewnie nieunikniona ale czy to kwestia bardziej dni czy miesięcy? Bo jeśli mają pordzewieć po tygodnu, to jutro biorę je spowrotem do domu :) Dobre kotwice nigdy mi nie rdzewiały po wędkowaniu, mają w końcu jakieś zabezpieczenie antykorozyjne. Ale to co innego.

 

Proszę o opinie, szczególnie tych z Was, którzy mają własne doświadczenia w tym zakresie. Ma to w ogóle sens?

Pozdrawiam, Kuba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Witam,

przynęty pozostawione na łódce na wodzie będą na pewno niszczały..z moich doświadczeń wynika,że przynęty pozostawione nie wysuszone w zamkniętych pudełkach

trafi szlag..Jeśli chcesz się nimi długo cieszyć to zabieraj do domu,lub garażu,podstawowa zasada zostawić nawet w domu otwarte pudła aż wszystko dokładnie wyschnie..

Kiedyś zostawiłem w piwnicy(ogrzewanej) przez niedopatrzenie zamkniętą skrzynkę wędkarską z mokrą zawartością..po tygodniu wszystko było zardzewiałe..ale jak..

Wszystko poszło na szmelc.Po powrocie z wody zostawiam pootwierane pudła z przynętami w garażu,ale w związku z tym,że w garażu wilgoć,to też szału nie ma..

Ślady korozji już widać.

Reasumując,najlepiej przynęty zabrać w  suche miejsce,przed zamknięciem pudeł upewnić się czy wszystko wyschło!! jeśli łowisz w solance

to zaraz po powrocie używane żelazo wypłukać w słodkiej wodzie,lub jeśli nie ma takiej możliwości to chociaż wycierać na bieżąco suchą szmatką,nie wytarta od razu

blacha wyjęta z solanki w oczach zmienia kolor..mowa tu gorzej galwanizowanych przynętach..Kończę już ten przydługi trochę wywód.. :)

 

pozdrawiam Darek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie wiem czy by było aż tak źle. Jakiś czas temu przez piwnicę przeszła mi woda. Gdzieś zapodziało się 1 pudło z gumami i zalane było wodą przez jakiś miesiąc. Wszystkie gumy zmieniły kolor na szaro mleczny. Miałem je wywalić ale postanowiłem umyć w ciepłej wodzie z płynem do naczyń. Następnie ułożyłem na ręcznikach papierowych na grzejniku. Po wyschnięciu gumy wyglądają jak nowe. Nawet te przeźroczyste. Więc nie wiem czy trzymanie w bakistach, i dodatkowo w zamkniętych pudełkach to aż tak zły pomysł. Bardziej bym się obawiał kradzieży niż wilgoci.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja po każdym łowieniu otwieram pudła z używanymi przynętami, kładę gdzieś na półkę, szafę, stolik w pomieszczeniu i na drugi dzień zamykam :) Nie doszukam się żadnej korozji kółeczek, kotwiczek w moim pudle... nawet przy przynętach co mają po dobrych kilka lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czyli zdania podzielone. Myślę, że większym problemem od pojedyńczych przynęt, mokrych po wędkowaniu będzie wilgoć z powietrza- ta, jak zawiśnie to wciska się prawie wszędzie, pewnie do pudełek też wlezie a z wyjściem może być gorzej. Chyba poeksperymentuję na dwóch pudełkach- jedno z gumami, jedno z woblerami, potencjalne straty będą mniejsze.

Jeśli ktoś przechowuje/ próbował przechowywać przynęty na zwodowanej łódce- opinie nadal mile widziane. Pozdro600 B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kilkukrotnie w swojej karierze, szczególnie na wyjazdach do Skandynawii zostawiałem w łódce (na dnie lub w bakiście - różnie) pudełka z przynętami, bo nie chciało mi się ich nosić. Przynęty w pudełkach zawsze po takich zabiegach były mokre.Otóż wieczorna wilgoć z powietrza kondensowała się w pudełkach i rano było mokro.Nie zauważyłem żeby przynęty i dobre akcesoria jakoś mocno korodowały, ale zaznaczam to były kilkudniowe epizody. Słabe kółka i kotwice typu Mustad czy VMC pokrywały się delikatną rdzą. Szczególnie na przynętach mających wcześniej kontakt z wodą morską.

Przynęty, których używałem najczęściej podczas wyjazdu, zawsze zostawiam luzem w łódce więc potrafią być mokre tydzień. Nie zauważyłem też i tutaj jakieś korozji, choć w takich przynętach kółka i kotwice mam zmienione na porządne.

Jednak na dłuższą metę odradzałbym taki sposób przechowywania, bo metal to metal i prędzej niż później zacznie reagować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A spotkałeś się kiedykolwiek z jednomyślnością na forum, szczególnie w Polsce?

 

 

Cześć Paweł. Z prawdziwą jednomyślnością chyba nie, już prędzej z retorycznymi pytaniami B) . Może spotkam się z Twoją inżynierską opinią. Jeśli dobrze pamiętam to sam trzymasz łajbę na wodzie? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki za konkret, nie wiedziałem, że takie są.

 

https://www.ahoywinkelonline.nl/flambeau-tuff-tainer.html?keyword=&gclid=CjwKCAjwj8bPBRBiEiwASlFLFUiag7HEJBj9h9q0Pl95ig1Yd7gdS8USMqtwLO39lj0pUTyz5P9hgxoCN8sQAvD_BwE

 

https://www.pecheur.com/nl/nl/aankoop-kunstaas-doos-flambeau-zerust-waterproof-119654.html?af=393326&gclid=CjwKCAjwj8bPBRBiEiwASlFLFVWkPbspKNQxMDjeronlQRcfmOyAdHChsm1WYoE9g9eUB8j3ddQaFxoCxukQAvD_BwE#af=393326

 

Na pewno ciekawa opcja. Jeszcze lepszy byłby jakiś zbiorczy kontenerek z uszczelką- taki żeby mieścił moje pudełka i żeby sam mieścił się w bakiście. Pogrzebię po necie, może coś się znajdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Nie sprawdzałem, ale powinno pomóc położenie na dnie pudełka blachy, sztabki z cynku, lub grubo cynkowanej (płomieniowo) stalowej. Powinna mieć szary kolor, (bez powłok chromianowych – żółtych lub farby).

Wszelkie elementy stalowe mające z nią kontakt nie powinny korodować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ostatnio otworzyłem swoje pudełeczko ultralajtowe i dużo haków i kotwiczek pokryła rdza. Tych pierdółek pokrytych rdzą jest dosyć dużo i tak sobie mysle czy da się cos z tym zrobic? Np wrzucic do jakiegos pepsi na jakis czas ? Haki nie są jakoś bardzo mocno pordzewiałe bo wszystko praktycznie kupowane było w zeszłym sezonie. Widocznie wrzuciłem dużo mokrych przynęt i długo nie otwierałem pudełek :/

Macie na to jakies sposoby?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Po dwóch latach lenistwa, czyli zostawiania na łodzi sprzętu, wyjętego prosto ze słonej wody, 70% poszło na złom.

 

Teraz zabieram wszystko do domu, myję i suszę.

 

Problem targania wszystkiego nad wodę rozwiązuję lepszym rozplanowaniem w domu I część rzeczy zostawiam.

 

Fakt, dobrej jakości kotwice I kółka, wytrzymują dłużej, jednak dla słonej wody, nie ma zmiłuj.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...