Małkociniak Opublikowano 15 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2017 @Marcin Rafalski. Jeśli chodzi o ilości to jak najbardziej rzeczywiste, jestem minimum dwa razy w tygodniu w lesie przez cały rok, a w okresie kiedy szukam zrzutów co dzień. Ktoś kto czyta o łowiectwie powie o myśliwych jacy to dobrzy szlachetni ludzie, ja mam o "myśliwych" zgoła odmienne zdanie, widząc ich poczynania na co dzień. Ludzie którzy czerpią z natury pełnymi garściami nie mają dla niej żadnego szacunku. Ciekawostką jest że myśliwy który wyrzuca do lasy dwie przyczepy zgniłych kartofli zabija przy nich zwierzynę tłumacząc się iż jest to nęcisko. Skoro tak wygląda nęcisko to jak wygląda dokarmianie. Przy okazji zgniłymi kartoflami wywozi się do lasu styropian, stare gumowce, ech dużo by mówić, szkoda że tak dużo złego. Co do wilków to są i to bardzo blisko mojego domu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ugly Opublikowano 15 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2017 Ech..@Kolego ! Nie neguję tego co piszesz, ale tu chyba rozmawiamy o samej idei myślistwa a nie o jednostkowych czy może nagminnych(? nie wiem) patologiach. Wędkarze jeśli chodzi o etykę i "stare gumiaki" etc jak dobrze wiemy też niestety nie święci ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalaar Opublikowano 15 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2017 może coś na "zluzowanie gumy" wszystkim Kolegom 9 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł nizinny Opublikowano 15 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2017 (edytowane) A co tam, powiem Wam co uważam o polakach. Każdy z nas to pijak i złodziej, bo jak wiadomo pijemy za dużo, a każdy pijak to złodziej, cytując klasyka Edytowane 15 Listopada 2017 przez Paweł nizinny 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coma Opublikowano 15 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2017 A co tam, powiem Wam co uważam o polakach. Każdy z nas to pijak i złodziej, bo jak wiadomo pijemy za dużo, a każdy pijak to złodziej, cytując klasyka Polakach kolego. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalaar Opublikowano 15 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2017 Polakach kolego.Ale to akurat było o polakach 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coma Opublikowano 15 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2017 Ale to akurat było o polakach Nie ma czegoś takiego. To zwykły brak szacunku do Rodaków. Kiedy w końcu oduczymy się wiązać tego co najgorsze z Polską? Ktoś wpoił taką narrację i zamiast pozytywne cechy nazywać polskimi tylko tym najgorszym przypisujemy takie miano. Wady nazywajmy po imieniu, nie słyszałem jeszcze żeby jakiś Niemiec nazywał je niemieckimi albo Rosjanin rosyjskimi. „Zły to ptak, co własne gniazdo kala”. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalaar Opublikowano 15 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2017 Na szacunek trzeba, przynajmniej u mnie zasłużyć i/lub zapracować. Trochę dystansu Kolego, nie traktuj każdego postu szczególnie mojego tak powaznie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coma Opublikowano 15 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2017 Na szacunek trzeba, przynajmniej u mnie zasłużyć i/lub zapracować. Trochę dystansu Kolego, nie traktuj każdego postu szczególnie mojego tak powaznie Twój post akurat się napatoczył ale na forum jest takich wiele, bolą mnie i rażą. Co do szacunku u mnie domyślnie każdy go ma dopóki nie zasłuży na jego odebranie 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DelTor0 Opublikowano 15 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2017 Spozycie alkoholu w UE, Polska slabo, psujecie sie Panowie 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 15 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2017 O, widzę tu dowód na przysłowie "Polak, Węgier, dwa bratanki - i do szabli, i do szklanki" 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Dmyszewicz Opublikowano 16 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 Panowie,W czasach gdy ludzkość żyła głównie z łowiectwa i zbieractwa, przyroda była w o wiele lepszym stanie, niż w czasach, w których ludzkość żyje głównie z rolnictwa i hodowli. Im mniejszy udział łowiectwa w dostarczaniu żywności, tym mniej dzikiego życia, więcej uregulowanych rzek, upraw leśnych zamiast lasów, monokultur GMO zamiast mozaikowego rolnictwa z bogatymi w kuropatwy i zające łowiskami. Można walczyć z łowiectwem powołując się na "postęp". Ale nie można atakować łowiectwa jako takiego z punktu widzenia ekologii i ochrony środowiska. Pozdrawiam serdecznieKrzysiek 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymon82 Opublikowano 16 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 (edytowane) Panowie,W czasach gdy ludzkość żyła głównie z łowiectwa i zbieractwa, przyroda była w o wiele lepszym stanie, niż w czasach, w których ludzkość żyje głównie z rolnictwa i hodowli.Jak można porównywać dwie epoki ? Zastanów się ile ludzi było na ziemi w czasach zbieraczy i myśliwych . Rolnictwo i hodowla dała impuls do rozwoju ludzkości.Strzelając z łuku i zajadając się jagodami to rozwoju za wielkiego by nie było . A a nawet jakby był to przyrody by nie było wcale bo wszystko byśmy wyrżnęli , o jakim lepszym stanie piszesz ? Im mniejszy udział łowiectwa w dostarczaniu żywności, tym mniej dzikiego życia, więcej uregulowanych rzek, upraw leśnych zamiast lasów, monokultur GMO zamiast mozaikowego rolnictwa z bogatymi w kuropatwy i zające łowiskami. Ja generalnie nie ogarniam Twojego wpisu moim rozumem , ale sporo już tutaj widziałem.Idąc tą myślą należy zwiększyć podaż dostarczanego pożywienia za pomocą odłowów (myślistwo ) i to polepszy stan dzisiejszej przyrody i ekosystemu ? Dzisiaj ? Kiedy na świecie jest 7,5 miliarda ludzi ? Edytowane 16 Listopada 2017 przez Szymon82 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł nizinny Opublikowano 16 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 @ Coma, rozumiem o co Tobie chodzi, i mam takie samo zdanie jak Ty. Moim postem z małego "p" chciałem uświadomić co poniektórym, błędne generalizowanie pewnych spraw. @Szymon, chyba źle zrozumiałeś Krzyśka... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymon82 Opublikowano 16 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 @Szymon, chyba źle zrozumiałeś Krzyśka...To akurat możliwe , ale czytać umiem i odniosłem się wyraźnie do cytatów . Nigdy nie miałem problemów z czytaniem i widzę to co widzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł nizinny Opublikowano 16 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 (edytowane) @Szymon, czyste słowo pisane to duży problem rozmowy na forach internetowych, co innego gadka np przy ognisku, wędce czy ambonie... Tam zawsze jakoś inaczej, lepiej, ciekawiej, zrozumialej... Dla rozluźnienia wiersz mojego znajomego: Całkiem niedawno u schyłku wiosnyGdy ptaki mają czas tak radosny Dusze Piotr wezwał na rozliczenie Jednej dał światło, drugiej - cierpienie Otóż stanęli przed Świętym w bramie Dumny "ekolog" z myśliwym - draniem Piotr głaszcząc brodę jak sami wiecie Spytał każdego co czynił w świecie Pierwszy myśliwiec głos miał przyznanyTrzeba to przyznać, był załamanyŚwięty Piotrusiu, jam człek już "w błocie"W zaświaty słałem zwierzyny krocieTrzeba mi było siedzieć w chałupieTeraz dostanę zdrowo po dupie Panie "ekolog" a co u pana? Czy piecze również podobna rana? A pan "ekolog" z uśmiechem słońca Mu odpowiada, JAM JEST OBROŃCA! Walczyłem z takim jak ta poczwaraCo z bronią biegał, zwierza powalał Mam czyste ręce, pójdę do NiebaA temu obok kary potrzeba! Piotr wnet posmutniał, gdyż Raju bramyMinąć miał jeden, drugi - przegnanyMyśliwiec oczy opuścił nisko Czując, że koniec niechybnie blisko Jako, że inne dusze czekały Na słowo Piotra, na swe przydziały Święty popatrzał na obu z góryI stał się nagle bardzo ponury Człeku pod bronią, co zwierza biłeśNiczego złego nie uczyniłeś Z szacunkiem wielkim je traktowałeś I prawo ludzkie wykorzystałeśPójdziesz do Nieba, boś pełen wiary I dziękowałeś za Boże dary"Ekolog" na to - a ja?! do gara?! Za me zasługi? I to już zaraz?Na to Piotr rzecze - i mnie jest smutnoAle czyniłeś też rzecz okrutną Gdy za myśliwcem z krzykiem biegałeśZepsute mięso wciąż wyrzucałeśBrałeś zbyt wiele ze świata swego Marnując życie brata mniejszego Gdy w zajadłości ich przeklinałeśGdy dziką radość wciąż z tego miałeś Zapominałeś o szynce z chlebem Która w aktówce obrosła grzybemMięso nie kamień, to kiedyś żyłoA tyś się duszo w tym zagubiło Wolny był wybór i wolna wolaZ jednej obrona? z drugiej swawola? Jedząc schabowe niczym kur ziarnoNawet podzięki nie było marnejTwoja postawa była żałosnaGdy z transparentem biegłeś do posłaA ten nie skory by cię wysłuchać Dostał w łeb jajkiem, tuż obok ucha Widzisz człowieku żeś nie obrońcaI nie zazdroszczę Twojego końcaJako że żal mi jest każdej duszy Niech ten epizod usłyszą uszy Niech się on znajdzie wśród ludzkiej rasy Niech o tym mówią... po wieczne czasy! Edytowane 16 Listopada 2017 przez Paweł nizinny 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sayonara Opublikowano 16 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 ....jedząc schabowe niczym kur ziarno..... roz.....ło mnie na kawałki.Paweł proszę!!!!Ile lat ma znajomy - dziewięć?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł nizinny Opublikowano 16 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 Też się uśmiechnąłem szeroko czytając to Artur jest po 50tce, lat 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Małkociniak Opublikowano 16 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 Po pięćdziesiątce a nawet po setce to on był kiedy popełnił te rymy Częstochowskie 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Dmyszewicz Opublikowano 16 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 (edytowane) Jak można porównywać dwie epoki ? Zastanów się ile ludzi było na ziemi w czasach zbieraczy i myśliwych . Rolnictwo i hodowla dała impuls do rozwoju ludzkości.Strzelając z łuku i zajadając się jagodami to rozwoju za wielkiego by nie było . A a nawet jakby był to przyrody by nie było wcale bo wszystko byśmy wyrżnęli , o jakim lepszym stanie piszesz ?Ja generalnie nie ogarniam Twojego wpisu moim rozumem , ale sporo już tutaj widziałem.Idąc tą myślą należy zwiększyć podaż dostarczanego pożywienia za pomocą odłowów (myślistwo ) i to polepszy stan dzisiejszej przyrody i ekosystemu ? Dzisiaj ? Kiedy na świecie jest 7,5 miliarda ludzi ? Jak wykroisz rolnicze monokultury i zamienisz je w lasy mocą wpływu politycznego i finansowego, wówczas zyskujesz nowe biotopy dla powiedzmy 10 myśliwych i tracisz pola dla powiedzmy 100 ludzi jedzących w mieście. Robiąc to ewolucyjnie, delikatnie stymulujesz wzrost cen żywności i delikatny, ewolucyjny spadek populacji ludzi. I masz wtedy powrót dzikiego życia i większy udział łowiectwa w pożywieniu. Natury nie przeskoczysz. Nawozy powodują, że masz wielkie warzywa i owoce, ale co z tego, skoro jedno babcine jabłko ma tyle witaminy C ile 10 - 20 jabłek z nowoczesnego sadu. Ilościowe rozwiązywanie problemów ludzkości to tylko ich potęgowanie. Co do samego rolnictwa - najlepiej niech to co miałoby pozostać obsiane, miało pewną minimalną ilość żywopłotów, alei z drzewami, czyli biotopami zwierzyny drobnej... na którą rzecz jasna polują myśliwi. Ciekawy cytat do przemyślenia:"Gdybym miał inwestować pieniądze w ochronę przyrody, przekazałbym je myśliwym" - twierdził jeden z kanadyjskich ornitologów i działaczy w dziedzinie ochrony ptaków na panafryańskm kongresie ornitologicznym na Seszelach, "ponieważ oni rzeczywiście działają". Powodzenie tzw. gospodarki zwierzyną (wildlife managament) osiągnięte w wielu częściach świata jest w RFN, niestety, mało znane. (...) Gdzie indziej myśliwi potrafili przekonać swych przeciwników badaniami naukowymi nad zwierzyną i myślistwem, a dzieki wykorzystaniu ich w ochronie przyrody zyskali przyjaciół i sprzymierzeńców wśród dawnych wrogów. - Dr Heribert Kalchreuter "Rzecz o myślistwie - za i przeciw" - PWRiL, Wa-wa 1983 Książka dokrota Kalchreutera wydana Monachium w roku 1978 była odpowiedzią na toczącą się wówczas debatę społeczną w Niemczech na temat łowiectwa. Jeśli teraz czas na Polskę, proszę szanowne grono dyskutantów o odwiedzenie swoich antykwariatów, w celu zdobycia wiedzy z tej książki. Po jej przeczytaniu - zapraszam do dyskusji. Pozdrawiam serdecznieKrzysiek Edytowane 16 Listopada 2017 przez Krzysiek Dmyszewicz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł nizinny Opublikowano 16 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 Świetna książka, czytałem kilka razy.... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Małkociniak Opublikowano 16 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 Książka tendencyjna w odczuciu kogoś kto neguje to całe idealizowanie "łowiectwa" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł nizinny Opublikowano 16 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2017 Możesz przybliżyć, co w/g Ciebie jest w niej tendencyjnego ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CM Punk Opublikowano 18 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2017 (edytowane) Mój ty bezimienny theslut - doprawdy nie wiem czemu osobnicy płci męskiej uważają taki np żel do włosów, albo cukier jak punki, albo zrolowaną skarpetę za estetyczne nakrycie głowy. Wolę jednak kapelusze..Teraz pork pie.. Nie chcę być niemiły dla przeciwników myślistwa którzy nie mają prawie żadnych istotnych argumentów prócz planowo rozhuśtanych emocji, ani Dmyszewicza który próbuje się ulokować bezpiecznie kompromisowo - i nie będę.. ale ze smutkiem muszę zauważyć, że niezależność myślenia i wynikającego z niej argumentowania jest dzisiaj towarem wyjątkowo ekskluzywnym. Tą sztukę posiadają myśliwi, i choćby tylko za to należy ich szanować.. Sławomirku,mam ci wrzucić zdjęcia myśliwych,którzy delikatnie mówiąc z męskością mają tyle wspólnego,co ty z rodziną Rothschildów? Aby zostać myśliwym, ktoś musi Cię zarekomendować, polecić i wprowadzić. Aby zostać wędkarzem, wystarczy nauczyć się na pamięć zawartości malutkiej książeczki i iść na ryby... jesteśmy w czarnej "d" w porównaniu do myśliwych. Druga bardzo istotna sprawa. W łowiectwie poluje się tyle, ile może obdarzyć bór. Limity odstrzałów dostosowane są do możliwości obwodu łowieckiego i bazują one na wcześniejszym liczeniu zwierzyny. My mamy po dziś dzień limity nie na łowisko tylko na... człowieka, wg komunistycznej zasady, każdemu się należy. I efekt jest tego taki, że bardziej modne łowisko zostaje wyrybione.Czyli kolega kolegę od kielicha,albo też od interesów zarekomenduje,wprowadzi,a jak będzie przypał,to i sprawie troszkę łeb ukręci .To już chyba regułki są jednak bardziej wiarygodne i bezstronne.A tu świeżutki przykład:http://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Mysliwi-ostrzelali-stadnine-koni-w-Malopolsce-Kontrowersyjny-wyrok-sadu A takie zdjęcie mi padło przy okazji,zabawa myśliwych kosztem zwierząt,które podobno "kochają": Edytowane 18 Listopada 2017 przez CM Punk 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Małkociniak Opublikowano 18 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2017 (edytowane) znalezione w sieci, jak ulał pasuje do dyskusji.cyt.Odrębną sprawą jest istota sportu zwanego myślistwem. Relaks na łonie natury, w otoczce tradycyjnych akcesoriów i rytuałów oraz obłudnego języka, który nie nazywa krwi krwią, a bestialskiego morderstwa – morderstwem. Czy człowiek cywilizowany, wykształcony, kulturalny, nierzadko wywodzący się z elit naszego społeczeństwa, nie powinien dostrzegać makabrycznej istoty swego hobby? Być może polowania nie są dziś powodem ginięcia gatunków, tylko czy zdajemy sobie sprawę z moralnego absurdu, jakim są polowania w naszym dzisiejszym „cywilizowanym” świecie? Lektura dla "przeciwników łowiectwa " i myśliwych. Polowanie na najgrubszą zwierzynę Streszczenie książki można znaleźć na:http://www.ekologia.pl/wywiady/polowanie-na-najgrubsza-zwierzyne,4566.html Edytowane 18 Listopada 2017 przez Małkociniak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi