Skocz do zawartości

Blogi

Kit jest git

O siódmej - 7.. Normalnego chleba w wsi nie będzie. Tylko plasterkowana gąbka w folii plus aromatyzowane fantazje z mrożonego ciasta, w standardzie marketowym. Lud tak chciał..   Nad Łaknarzem i Brudakami kołuje pierwszy bociek, choć nad Wolbórką jeszcze chłodno i głodno. Kosmopolita i patriota w jednym, na zimę wy....la do cieplejszych krajów, ale i nie sra we własne gniazdo. Las czarny i głuchy, choć przebiśniegi już bieleją po kątach, Przy karmiku obłęd; wysiadam i od razu są dwie sikorki, wy

Wolne rzeki, wiatr nietykalny, a tak w ogóle to nadchodzi świątynia Słońca..

Dnia i wody w zalewie powoli przybywa. Covid już nie jest w promocji, wróciła grypa i leczą. Targi dobroczynności zwyczajowo ukoronowane sukcesem; kto miał zarobić - zarobił, kto chciał publicznie lansem zabłysnąć -zabłysnął. Wszyscy szczęśliwi, i o to chodzi. Na aukcjach prawie ekumeniczna harmonia - kolekcja ulubionych fajek łajdaka słynnego z goebbelsówy obok sumowej nocki z rózgasiem. Brać wybierać! Dla każdego coś miłego! Czy za dychę, czy za piątkę, na kapocie masz pamiątkę..   Fałszywe fl

Upalne brzany na suchara, w środkowym biegu rzeki

W miarę jak lato się rozpędza górne odcinki rzeki mają coraz mniej wody. Rwąca rzeka zamienia się w połączone ze sobą (a czasem tylko podziemnym zasilaniem) bajorka, skupiające w sobie całość ryb z odcinka. Miejscami rzeka wysycha na kilkukilometrowych odcinkach, koryto rzeczne staje się drogą dojazdową na miejscówkę. Niezbyt da się to opowiedzieć słowami, gdy pod jednym korzeniem, na kałuży rozmiarów +- kortu tenisowego, mieszka 50-60 brzan, a w całej kałuży jest ich pewnie kilkaset. Woda nisk

Kuba Standera

Kuba Standera

Upalne brzany na suchara, u podnóży gór

W cieniu jest 42. Upał leje się z nieba, jakby słońce spadło nam na głowy. Ok 10 spotykamy się na kawie, schowani pod parasolami siorbiemy paliwo na najbliższe kilka godzin. Koniec lipca czy też początek sierpnia, ostatni deszcz 4mce temu jest bardzo odległym wspomnieniem. Rzeka dawno minęła stan niżówki, teraz miejscami ciągną się kilometry suchego koryta, smrodliwych bagiennych kałuży obsadzonych żółwiami. Jednak w kilku miejscach woda płynie, ledwo ledwo i niska, ale jednak. Na plus - ilość r

Kuba Standera

Kuba Standera

W pogoni za torpedami

Dziwnie ułożyły się ostatnie lata. Biznes gajdingowy w Hiszpaniii, powrót do Irlandii, ucięcie nogi, biznes z produkcją gum na bassy, powrót do Hiszpanii, biznes z twardymi przynętami, powró do Irladnii, koniec biznesu z gumami, powrót do Hiszpanii... Firmy przewozowe i promowe piszą do mnie ze zniżkami dla stałych klientów Ale wreszcie wylądowałem z powrotem, nad ciesniną Gibraltarską. Hiszpańskie miasto wciśniete między górujący nad okolicą Gibraltar, jeszcze potężniejszy Rif po stronie Afryk

Kuba Standera

Kuba Standera

revo, revo

Trocie i pstrągi nie wyrobiły się na otwarcie sezonu, i jak głupie okopały się na gniazdach, ale to nic a nic nie szkodzi - my je catch and release. Sorki - #catch&kiss&relese! Nowe zawołanie, najnowszych miłośników znad Drwęcy.. Na łódzkim Górniaku rządzą miejscy aktywiści - karpia nie wolno wyjąć z wody, bo jest mu zimno..   Eko rządzi!   Do niedawna ekologia była dość prostym pojęciem. Była filozofią przyjazną dla człowieka, w jasny sposób definiowała jego prawo do życia w czystym śr

I po świętach

Fajna zima, nie jest sucho. Tak jakby pora deszczowa. Sikorki przyleciały za nami do miasta Łodzi i co rusz zaglądają przez okno. Z tęsknoty? Od wigilii dnia przybyło marne trzy minuty, na szczęście za trzy dni przybędzie nam cały rok.. i znów będę nieukontentowany. Eee.. co tam ja.. Pani Strzępka, tutejsza przedstawicielka kobietów uciśnionych - cierpi jeszcze większe katusze, ale i powód ma bardziej zasadniczy - ta jej pozłacana i ciągle wilgotna pani, czeka w foyeur nadaremnie..   Zgnojona p

Członek.. a synonim w tle

W bukowym lesie rudy dywan. Na górce wilgotne powietrze całkiem bez zapachu. W zagajnikach zimowe grzyby. Wieczorem, wiejskie psy opowiadają sobie o zimie.. Wyciągaliśmy tydzień temu ostatnie łódki. I okazało się że stare Audi A8 quattro jest na grząskim dnie zalewu bezdyskusyjnie lepsze od terenowych wydumek.. Dwie fury ufnie rajzujących miastowych nocowały pod lasem..   No i prawdopodobnie nadszedł koniec tegorocznego łowienia! Zamiast wypadu nad Wisłę, niespodziewanie pojechałem na pogrzeb za

Stalogłowe wzloty i upadki - fotododatek

Wracam po małej przerwie spowodowanej nadmiarem obowiązków. Powoli świat wraca do normalności, z naciskiem na powoli. Tradycyjnie paździenik był związany z wyjazdem do Kolumbii Brytyjskiej, ale w tym roku ponownie nam się nie udało. Pomyślałem zatem, że w ramach przypomnienia odgrzebie zakurzone już nieco fotki z 2019. Co miałem do napisania, to zostało przedstawione w SzŁ pod tym samym tytułem. No blog wrzucam fotki i może parę słów w ramach komentarza.   Poranek nad Bulkley.   Peres

lukomat

lukomat

constans

Przyleciały białe czaple, pokazały się łosie, zamknęły pysk jelenie. Płyną na skróty dziki. Las pięknieje przed zimą, suniemy w uniesieniu przez bukową czerwień, a żółta zawierucha niesie się za nami. Wieczorem mgła. Nad mgła pyszni się pełnia. Cisza, nie ma nikogo, tylko ogień buzuje. Szkoda iść spać W niedzielę, kilkadziesiąt metrów od łódki, młody bielik z mozołem surfował ciężkim rybim truchłem, zwędzonym rybitwom. Im też nie dał rady..   Pani Ernoux została uhonorowana Noblem, na tej samej

Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

Już jesień?!

I po lecie. Ale przecież nie po utopiach! Wprawdzie peryferyjna wojna zabiła niespodziewanego ćwieka przodującej, unijnej ideokracji, ale jej całkiem nie zabiła. Przycichła i trwa! Opadła nieco zielona piana, to i wyraźniej widać zwykłe interesy i odwieczne ciągoty. Inżynierostwo i biomasa nadal tkwią w oparach klimatycznej sodówy.. skądinąd też CO2. Dwutlenek wegla to związek życiodajny - pacany!! W lasach reżimowych Lasów Państwowych sypnęło grzybami, nawet volksfront się nimi nie brzydzi W T

Małpiarnia

Pola pustoszeją, bociany znikają, Karolinów cichnie. Biedronka, nasz narodowy champion, bedzie też największym centrum kulturalnym dla tubylców, albowiem zostaje mecenasem podupadającego czytelnictwa. Sudzuker też ładnie monetyzuje. W uszach american recording Casha, na stole trzyletnie wiśniowe wino i Houellebecq i WcN..   Zalew zakwitł późno, i całkiem umiarkowanie. Bladym świtem, w pierwszy dzień po nadejściu ruskiego wyżu płynąłem przez nieruchome, fantastycznie wymodelowane, zielone tafle w

Tamto albo inne

Apogeum lata. Spadź cieknie strugami, pszczoły nie nadążają. Pola pożółkły. Żniwa! Do niedawna lipiec był czasem ciężkiej i wspaniale nobilitującej pracy, teraz stał się symbolem nicnierobienia systemowych trybików. Iluzja życia własnym życiem W bocianich gniazdach tradycyjny ścisk i wrzask potomków . Nie przewartościowało się w ich gniazdach .. tak jak w wypasionych gniazdach człowieków..   Co jeszcze.. Piątek, Świątek, Lewandowski. Karbonizacja, elektromobilność i Centurion - czyżby znów do b

Sulejów

I zaraz dzień znów z górki. Czarny bez traci zapach, a jaśminy konkurują z lipą. Pierwsze grzyby w brzezinach, młode zające i rudziki w malinach. Prócz tego - co ciągle słyszę, tak jak niedawną mantrę zostań w domu, zostań w domu - wojna, no i nieustanna walka o szczęście gejów i niezbywalne prawa kobiet pragnących sikać na stojąco .. w spodniach. A.I. Polska walczy o ich prawa w Mariupolu Globalne ideolo nie ma żadnych granic, pędzi naprzód jak szalone, więc szczególnie natchnieni, klimatyczni

Człowieki idą

Przestawiłem ławkę bardziej bokiem. I posiedzę z kwadrans..   Majówka na zalewie była udana, przynajmniej pierwszy dzień. Padło dużo szczupaków, trochę sandaczy i boleni, kilka małych sumów i jeden wielki. Później szybko wróciło do normy, i teraz jest spoko oraz wporzo, a tłum głodomorów bez śladu zniknął. Jak to mówią - jest po grzybach. Ale zaraz replay. Ślizgacze i skutery wraz z posiadaczami jeszcze nie przybyły, w związku z czym czeremchy dają radę, słychać brzęczenie rójek nad brzozami. a

10 lat i kilkaset ryb później

Wiadomo : kalendarz - ludzka rzecz. A szczęśliwi czasu nie mierzą. Ale kilka dni temu strzeliła dycha. 10 lat od kiedy rozpocząłem, nie będąc wówczas świadomy, moją autorską przygodę z iberyjskimi pstrągami. Owszem kiedyś wcześniej jakieś próby epizodyczne były. Ale w lutym 2012 roku wybrałem się wiedziony, nie do końca wiadomo czym, na nowe wody, gdzie chciałem ... chyba znaleźć klenie. Więcej kleni, które już poprzedniego lata w hiszpańskich rzekach zacząłem łowić. Poza tym sezon sumowy, a wte

Guzu

Guzu

Sezon zaczęty - sezon skończony. 2021.

Poprzedni mój wpis traktował o wiosennej inauguracji sezonu . Sezonu, który miał przebiegać pod znakiem boleni. Sytuacja pandemiczna, zobowiązania zawodowe, plany, a przede wszystkim stan umysłu, wszystkie te elementy układanki pasowały do trwania w "srebrnym amoku".     Kolejny wyjazd w poszukiwaniu srebrnych rybek miał miejsce, gdy dni wydają się nie mieć końca. Końcówka czerwca. Nie jest to najlepszy moment na poszukiwanie boleni, ale pandemiczne widmo skłaniało do wyjazdów ... gdy się da. I

Guzu

Guzu

Mało łowienia, kiepsko...

Cześć, dziś krótko, niewędkarsko trochę (choć pod koniec-tak) i z treścią tłumaczacą tytuł. https://telewizjastk.pl/programy/czytaj/covid-okiem-ordynatora   A poniżej zabytkowy kołowrotek w rekach doświadczonego 91 letniego Taty (2 x zaszczepiony )     Cześć, miłego oglądania życzy dawny kardi

kardi

kardi

Wprowadzenie

Cześć... Jak zacząć mój, nasz i mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości i wasz blog? Sam już nie wiem, ludzie wracają na tarczy po próbie dotarcia do zamkniętych mózgownic, do osób które trzymają łapę na umowach, pozwoleniach, dotacjach i badaniach... Osoby które w naganny, nagminny sposób przyczyniają się do wyniszczania pięknego miejsca, raju wędkarskiego jakim mogło być Jezioro Łebsko. Słyszałeś o ów zbiorniku? Wiedziałeś, że średnia głębokość to 1m? Najgłębsze miejsce dochodzi do 9m, a ni

UncleZin

UncleZin

Koliber, czy warto

Po prawie roku używania zestawu Ulterra iPilot Link 80lbs MDI, SOLIX G2 i Mega360 podzielę się moimi spostrzeżeniami   wcześniej używałem sporo Lowrance, od prostego X4-Pro, przez Elite Ti, HDS Carbon i HDS Live, i przyszedł czas na nowe czyli do nowej łodzi trafił zestaw jak w pierwszym zdaniu   Zacznę od minusów rozwiązania z Humminbirda Mapy na HB mają ograniczenie wyświetlania do 1km na 1 km, chcesz zobaczyć więcej musisz przesuwać ekran, zbliżyć i oddalić aby Ci się załadował inny fragment

wuran

wuran

Zacząć tam, gdzie się skończyło - inauguracja sezonu 2021

Pandemiczna rzeczywistość trwa... Miała być wyprawa na wiosenne, hiszpańskie sumy. Jeszcze zimą snuliśmy takie plany. Wiosna jednak nie pozostawiła złudzeń i start sezonu 2021 miał inny charakter. O iberyjskich pstrągach nawet nie wspominam, z litości dla siebie przede wszystkim. Sezon 2021 otworzyłem wyjątkowo późno. Najpóźniej od 10 lat. To ze względu na brak dostępu do interesujących mnie rzek pstrągowych Ale gra się tak, jak warunki pozwalają.   Mimo rzeczywistości i ograniczeń udało mi się

Guzu

Guzu

Niebać covid - fotododatek

Tak nie wiele się dzieje w moim wędkarskim świecie, że muszę odgrzebywać historie z zeszłego roku, aby coś ciekawego zaprezentować na blogu. Dziś na tapetę idą fotki z wrześniowego wyjazdu do Szkocji, który szerzej opisałem w Sztuce Łowienia. Tak swoją drogą, to osoby śledzące moje wpisy mogą zauważyć, że zrodziła się nowa świecka tradycja alternatywnego rozpoczęcia szkoły dla moich dzieciaków Ponad to, Maks znowu złamał sobie rękę, co trochę utrudniło mu wędkowanie, ale dostał ode mnie moją fa

lukomat

lukomat

×
×
  • Dodaj nową pozycję...